Smaczna wędlina o delikatnym smaku.

Polędwica łososiowa to wędzone mięso. Można kupić od razu cały kawałek – przechowywana w lodówce sługo wytrzyma.

Niektórzy pewnie przestraszą się licznych „E” w składzie, ale na stronie Federacji Konsumentów można sprawdzić, co jest czym (bo nie są to w tym przypadku żadne straszne rzeczy, raczej standardowe dodatki). Maltodekstryna i dekstroza to cukry proste, ale fakt, że są na przedostatnim i ostatnim miejscu w składzie oznacza, że jest ich na tyle mało, żeby móc się tym nie martwić.

Oczywiście, najlepiej jest wyhodować własnego indyka, potem go uśmiercić i przetworzyć na wędliny i inne takie, ale nie czarujmy się – nie wszyscy mają na to czas i możliwości.

PS przy okazji, strona morliny.pl jest FATALNA w nawigacji. Nie aż tak koszmarna, jak np. strona ZUSu, ale dużo jej nie brakuje.

średniej wielkości kawałek

Ten i więcej przepisów znajdziesz na blogu kulinarnym http://http://blog.polskiesouthbeach.pl/