Jest zima, więc musi być zimno, to zrozumiałe. W taką pogodę trzeba zjeść coś rozgrzewającego, sycącego. Pikantna zupa tajska to pomysł w sam raz – ugotuj duży garnek, zaproś znajomych, spędźcie miło wieczór. Albo, jeśli wolisz, potraktuj tę zupę jako kompletne danie do pracy.

Pikantna zupa tajska: składniki

proporcje na 6 porcji

  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 300 g pieczarek
  • 1 papryka czerwona
  • 1 ziemniak słodki
  • sok z 1 limonki
  • 1 puszka mleka kokosowego
  • 1 l bulionu warzywnego
  • 2 łyżki sosu sojowego lub sosu rybnego
  • 1 ząbek czosnku
  • kawałek imbiru (mniej więcej tyle samo co czosnku)
  • 1 łyżka czerwonej pasty curry
  • 1 łyżeczka wędzonej papryki
  • 1/2 łyżeczki kurkumy
  • 3 łyżki masła orzechowego
  • ok. 200 g makaronu (raczej coś długiego, orientalnego – ja użyłam gryczanego)
  • garść świeżej kolendry

Pikantna zupa tajska: przepis

Obierz ziemniak i pokrój w kostkę, pieczarki – w plasterki, paprykę – w cienkie paski.

Posiekaj czosnek i imbir, odłóż na razie do miseczki.

Rozgrzej w dużym garnku 2 łyżki oleju kokosowego i podduś na nim warzywa – około 10 minut wystarczy, żeby zrobiły się miękkie.

Po 10 minutach, przesuń warzywa na bok. Wlej łyżkę oleju, wrzuć na to imbir, czosnek, kurkumę, paprykę wędzoną i pastę curry. Po minucie wymieszaj z warzywami, dodaj bulion, mleko kokosowe, sos sojowy, sok z limonki oraz masło orzechowe. Wymieszaj dobrze i duś na małym ogniu.

Dodaj makaron i gotuj przez 3 minuty. Po tym czasie wyłącz gaz.

Przed podaniem, posyp świeżo posiekaną kolendrą.