Od kilkunastu dni dostaję sporo pytań o sklep mojezakupy.net. Dużo marek, dużo pożądanych modeli – czy warto robić tam zakupy, czy raczej są to podróbki?

 

Jak wielokrotnie pisałam, prostym sposobem oceny sklepu jest przyjrzenie się cenom. O ile byłabym czasem skłonna uwierzyć w jakąś okazję, to nie wydaje mi się, żeby nowopowstały sklep miał dostęp do dowolnych ilości tak popularnych modeli torebek, zegarków czy ubrań.

mojezakupynet-1

Poza tym, każdy szanujący się sklep internetowy ma spójny sposób fotografowania oferowanych przedmiotów, a tutaj, jak widać, każde zdjęcie jest inne. To też jest niepokojące.

Kolejna rzecz, która zwróciła moja uwagę, to lakoniczność opisu:

mojezakupynet-2

„Louis Vuitton torba”, naprawdę? Wygląda na to, że administrator sklepu naprawdę się nie przyłożył. Bo skoro już pobrał sobie zdjęcie z internetu, to mógł też przepisać dokładniejszy opis, z komisu The Real Real:

mojezakupynet-3

Nigdzie na stronie mojezakupy.net nie jest napisane, że to torba używana, a nowych torebek Louis Vuitton nie znajdziemy nigdzie poza ich oficjalną stroną. Ale OK, może to przypadek. Co by tu jeszcze kupić? Może koszulę Ralph Lauren?

mojezakupynet-4

Cena bardziej jak za koszulę z Zary. Kiedy poszukać tego zdjęcia w internecie, okazuje się, że pochodzi z franucskiego sklepu Orson Bay:

mojezakupynet-5

 

Na stronie mojezakupy.net nie ma żadnych rzeczowych opisów produktów, nie ma opisów rozmiarów (co jest o tyle ważne, że każda marka ma swoją specyficzną rozmiarówkę), ceny są nieprawdopodobnie niskie, a zdjęcia pochodzą z mniej lub bardziej znanych sklepów internetowych. To wszystko nie budzi zaufania.

Co prawda na stronie podany jest adres firmy, ale spójrzmy, jak wygląda ulica Tarczyńska 20 w Warszawie:

mojezakupynet-6

Jasne, każdy kiedyś zaczynał, a zarejestrowanie firmy w domu to żaden dyshonor. Tyle tylko, że pod tym samym adresem mieszczą się co najmniej 2 inne spółki – MSC Property sp. z o.o. oraz Arcane Distribution Sp. z o.o. Może ktoś pod tym adresem założył po prostu wirtualne biuro? Gdzie w takim razie dochodzić ewentualnych należności w przypadku zwrotu lub reklamacji? Kogo szukać, jeśli przesyłka w ogóle nie dotrze?

Nie widziałam niczego kupionego w sklepie mojezakupy.net, więc nie mogę z całą pewnością powiedzieć, że oferowany tam towar to podróbki. Jednak brak własnych zdjęć, zdjęcia kradzione z innych sklepów, brak jakiegokolwiek opisu produktu oraz niewiarygodnie niskie ceny każą mi podchodzić do tego sklepu z dużą ostrożnością. Powiem tak: ja nie zrobiłabym tam zakupów.

Jeśli zrobiłaś zakupy w tym sklepie, podziel się proszę wrażeniami – w komentarzu albo anonimowo, mailem.