Podobno dorosłość zaczyna się wtedy, kiedy bardziej niż sklepy z ubraniami ciągną Cię sklepy z wyposażeniem wnętrz. I coś w tym jest! Nasze mieszkanie, nieważne czy to kawalerka, czy dom na przedmieściach, to część nas, tutaj najlepiej możemy wyrazić siebie. O ile gryzący sweter możemy po prostu przestać nosić, to obtłuczone naczynia, kiepskie oświetlenie, bałagan na stole widzimy nie tylko my, ale też nasi goście. Na szczęście nie trzeba na to wydawać majątku ani przeprowadzać trudnych prac remontowych.
Spis treści
Dodatki do mieszkania: pojemniki do przechowywania
Nawet w niewielkim mieszkaniu można mieć bałagan. Szuflada z poupychanymi byle jak torebkami przypraw, rozrzucone na stole klucze, ładowarki (czy Ty też masz zawsze co najmniej jedną, której przeznaczenia nie umiesz określić na pierwszy rzut oka?), długopisy, guma do żucia, zagubiony balsam do ust… Z „dużymi” rzeczami radzę sobie nieźle – moja szafa jest tak uporządkowana, że nie muszę niczego szukać, bo wszystko wisi i leży w precyzyjnie określonych miejscach, ale moje biurko i szafka nocna to wieczne pobojowisko.
Rozwiązaniem są pudełka do przechowywania. Łatwo do nich wrzucić kluczyki do samochodu czy portfel zaraz po wejściu do domu, łatwo je stamtąd wziąć. Kable też łatwo w ten sposób okiełznać, po uprzednim przejrzeniu i wyrzuceniu tych, których przeznaczenia się nie zna. Najmniejsze pudełko postawiłam na stoliku nocnym – mieszczą się w nim wszystkie moje wieczorne kosmetyki do stóp, dłoni czy ust, ładnie wygląda i nareszcie Franka (nasza kotka) nie będzie nad ranem sprawdzać, którą butelkę najłatwiej zrzucić.
Staram się nie trzymać otwartych torebek z przyprawami, bo szybko wietrzeją, ale mam sporo zapasów – je też uporządkowałam i posortowałam. Wygodne pudełko z ukośnymi przegródkami pozwala podzielić torebki według rodzajów czy regionów – osobno przyprawy do dań kuchni włoskiej, osobno do kuchni polskiej, osobno do kuchni hinduskiej i tak dalej. Takie rozwiązanie ułatwia przechowywanie produktów w kuchni.
Dodatki do mieszkania: cotton balls
Jesień i zima to czas, kiedy mrok zapada szybko i w domu robi się ponuro. Najlepiej byłoby pójść spać, ale przecież nie można. Z kolei surowe światło, kiedy chcesz posłuchać w spokoju podcastu czy audiobooka, to żadna przyjemność. Lampki cotton balls są doskonałym, niedrogim i niewymagającym żadnych instalacji sposobem na oświetlenie pokoju. Wystarczy jeden (albo kilka) sznurów lampek, odpowiednie baterie i gotowe. Jeśli nie chcesz ich wieszać na ścianie czy na karniszu (bo kto by potem chciał wchodzić na drabinę, żeby zmienić baterie), polecam wrzucenie ich do wazonu albo do ażurowej, metalowej misy na owoce.
Dodatki do mieszkania: kubki i filiżanki
Nieważne, czy celebrujesz parzenie kawy albo herbaty, czy zadowalasz się wersją instant. Przypadkowe naczynia – obtłuczone kubki, niepraktyczne filiżanki z logo nieistniejącego już sklepu czy jednorazowe kubki na wynos to złe wyjście. O tym, dlaczego jednorazowe kubki to zły pomysł, na pewno już czytałaś w niejednym miejscu, ale wiadomo: jeśli można nie tworzyć śmieci, to lepiej tego nie robić. W wielu sieciach kawiarni można dostać zniżkę, jeśli przyjdzie się po kawę z własnym kubkiem – więc ta pierwsza inwestycja szybko Ci się zwróci.
Tak samo w domu: lepiej mniej, a ładniej. Obtłuczone kubki wyrzuć (pamiętaj, do pojemnika na śmieci zmieszane!), te nieładne ale jeszcze nadające się do czegoś wynieś do biura; tam zawsze brakuje kubków na kawę. Zamiast nich, używaj ładnych kubków albo filiżanek. Nie muszą być jednakowe dla wszystkich domowników czy gości, ale dobrze, żeby nie zachęcały do kupna węgla w hurcie.
Dodatki do mieszkania: dodatki kuchenne
Skoro już jesteśmy w kuchni, to przyjrzyjmy się dodatkom. Mam tu na myśli tekstylia kuchenne – ścierki, rękawice i fartuchy. Nawet jeśli masz zamkniętą kuchnię i zwykle goście Cię w niej nie odwiedzają, to warto dopilnować, żeby te właśnie tekstylia nie wyglądały nieświeżo. Nawet najlepsze ścierki kuchenne po kilkudziesięciu praniach tracą kolor i kształt. Nie ma co liczyć, że będą na zawsze. Przetrzyj nimi na mokro podłogę i zastąp nowymi. Jeśli chcesz, możesz mieć zestawy okolicznościowe – ja takie mam: na Halloween, na Boże Narodzenie, na Wielkanoc i tak dalej. Ale na co dzień lubię neutralne kolory, pasujące do mojej kuchni. U mnie dominują kolory biały i szary, więc takie ścierki chętnie wybieram. Tak samo z rękawicami kuchennymi. Aha, jeszcze coś: nie, ścierka nie zastąpi skutecznie rękawicy. Jeśli złapiesz gorące naczynie choćby jednym palcem (bo tam akurat zawinęła się ścierka), możesz je upuścić. Nie chcesz tego. Miej zawsze pod ręką dwie rękawice i zawsze ich używaj. Oparzenia są bardzo uciążliwe, zwłaszcza jeśli w międzyczasie trzeba sprzątnąć kuchnię.
Mówiąc o gorących naczyniach: tutaj też można wprowadzić zmiany. Bardzo lubię podawać kolację na ciepło – trochę grillowanego mięsa, warzywa, kasza kuskus, kiszonki. Chociaż najszybciej jest podgrzać mięso w kuchence mikrofalowej, to jednak powoli podgrzewane w piekarniku ma lepszy smak i jednolitą temperaturę. Staram się podgrzewać jedzenie od razu w tym naczyniu, w którym je podam – i uważam, że ceramiczna czy kamionkowa foremka to o wiele lepszy wybór niż np. jednorazowa, aluminiowa. Foremki aluminiowe nie są szczególnie eko, jeśli pomyślisz o tym, ile śmieci generują, no i podanie na stół jedzenia w takiej foremce to słaby pomysł. Ceramiczne i kamionkowe foremki są najlepsze: nic do nich nie przywiera, dostępne są w każdym chyba kształcie i kolorze, ładnie wyglądają.
Mieszkanie czy dom to skarbonka bez dna. Zawsze można coś ulepszyć, coś zmienić, niektóre rzeczy z czasem się zużywają, zmienia się moda i nasz gust. Dodatki do domu to wdzięczny temat, dlatego bardzo chętnie dowiem się, co Ty ostatnio kupiłaś do domu, co zmieniłaś. Daj znać!
Artykuł powstał we współpracy z Pepco.
Related posts
2 Comments
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Ja jestem kompletnym świrem jeśli chodzi o kubki 😀 Ale bardzo lubię też wszelkiej maści kosze, koszyczki i pudełka- mam nawet takie samo, jak Ty, to ciemne, na kosmetyki na nocnej szafce 🙂
[…] oka światło, tworząc wyjątkowy, przytulny nastrój. Piękne i oryginalne kule ledowe dają nieograniczone możliwości aranżacji poszczególnych pomieszczeń. Bogaty i szeroki wybór różnorodnych kolorów, rozmiarów i wzorów sprawia, że idealnie […]