Dowcipy o blogerkach kulinarnych i tym, co gotują, a co jedzą naprawdę, względnie czy jedzą zimne posiłki, słyszę i czytam regularnie. Ba, wystarczy, że podniosę się, żeby zrobić zdjęcie w restauracji, zaraz część znajomych zaczyna sobie robić podśmiechujki. No i niech robią, mnie to nie…