Parę tygodni temu do wielu z nas przyszły listy z ZUSu z wyliczeniem emerytury. Zwykle wychodziły jakieś śmieszne kwoty – odpowiednik tego, co wydajemy miesięcznie np. na kosmetyczkę i manicure albo powiedzmy na tankowanie samochodu. Ok, pośmialiśmy się, a teraz co? A teraz warto byłoby…