Kiedy miałam dwadzieścia parę lat, używałam pod oczy bardzo gęstego, treściwego kremu Clinique z serii Anti-Gravity (teraz to linia Repairwear). Wychodziłam z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć i że skóra sama weźmie, czego potrzebuje. A ponieważ pracowałam przy komputerze całymi dniami, w biurze, to…