Kupiłam jagnięcinę. Kilka kilogramów, więc była możliwość wypróbowania kilku przepisów. Spytałam znajomą, co by ugotowała. Ona na to – tagine. Trochę się zmartwiłam, bo nie mam tego garnka z gliny z charakterystyczną pokrywką. Znajoma wyjaśniła, że garnka też nie ma i nie używa nigdy, wystarczy…