Kupujemy doniczki hydroponicznych ziółek – bazylii, oregano, rozmarynu, tymianku. Potem zużywamy 3 gałązki, a reszta smutno spogląda na nas z parapetu, a potem usycha. Kupowanie kolejnych doniczek nie załatwia sprawy, wysiew własnych też nie – ja np. mam ciemną kuchnię i z moich zapędów nic…