W moim osiedlowym warzywniaku jest wszystko. Najbardziej lubię szpinak w pęczkach – nie malutkie listki „baby”, tylko długie, wyrośnięte liście w nasyconym odcieniu zieleni, z których wychodzi najlepsza sałata na świecie. Zwykle nie wysilam się i podaję szpinak z podstawowym winegretem, ale czasem mam ochotę…