Napisała do mnie czytelniczka: „Witam serdecznie,w załączniku zdjęcia palety, cena jaka Pani mi zaoferowała jako ze to nietrafiony prezent, oraz ze paleta nie była zakupiona w Polsce to 80zl z przesyłką. Tylko tyle w opisie podane, reszta ze zdjęć. acha no i jest próbnie używana tak jak widac na zdjeciach”.
Nie musiałam się wiele zastanawiać, bo Dior NIGDY nie wypuścił takiej palety. Wyjaśniłam pytającej, że to podróbka, nie ma czegoś takiego w ofercie marki. Niestety, takie wyjaśnienie okazało się niewystarczające, bo padło dodatkowe pytanie „czy za 80zł opłaca się je kupić”.
Kochani – ja oceniam, co jest podróbką, a co nie. Nie jestem niczyim sumieniem. Jeśli czujesz gwałtowną potrzebę wydania pieniędzy na coś z nadrukiem znanego logo, to Twoja sprawa, nie moja. Chcesz sobie kłaść na twarz produkt nieznanego pochodzenia i składu, proszę bardzo. Ale nie pytaj mnie, proszę, czy się opłaca.
Wracając do tematu – poniżej dalsze zdjęcia podróbki palety Dior:
Naprawdę, nie ma niczego takiego w ofercie marki Dior. A co jest?
Paleta Dior 5 Couleurs, 269 zł, 10 wariantów kolorystycznych do wyboru:
Paleta Dior Backstage Pros Palette Eye Reviver, 269 zł, 2 warianty kolorystyczne do wyboru:
Paleta Dior 5 Couleurs Kingdom of Colors, 269 zł, 3 warianty kolorystyczne do wyboru:
Paleta Dior 5 Couleur Designer, 275 zł, 7 wariantów kolorystycznych do wyboru:
Related posts
4 Comments
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Patrząc na jakość palet Diora nie wiem czy nie lepiej kupować podróbki 😛
Aż tak źle? Dawno nie używałam nic Diora.
Przede wszystkim potwornie się obsypują i to nie tylko podczas noszenia, ale również od razu po pomalowaniu powiek, co nie zdarzało mi się nawet w przypadku cieni firm „rossmanowych”. Co do innych kosmetyków to używałam 2 pomadek w sztyfcie i bardzo szybko schodziły, ale były nawilżające, więc im jeszcze można wybaczyć :p
Raaany, to strasznie niefajnie, wydać 200+ zł na paletkę i mieć takie skutki. Pewnie można użyć bazy, ale to i tak niedobrze. Nawilżające pomadki są najlepsze – i tak, zjada się je szybko, ale przynajmniej się dobrze wygląda 😉