Dawno, dawno temu na aukcjach często pojawiały się tusze „luksusowej, znanej, uznanej, popularnej” marki Dolce & Gabbana. Tyle tylko, że D&G wtedy żadnych kosmetyków kolorowych nie oferowało.
Ale zaczęło – i nie trzeba było długo czekać na podróbki. To jedna z pierwszych, jaką upolowałam i na szczęście dość prymitywna (inny kształt, głupie kolory, literówki w napisach).
Nie ma cieni D&G szóstek. Są czwórki (na zdjęciu) i dwójki.
Related posts
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl