Na aukcjach i w serwisach ogłoszeniowych pełno jest ofert sprzedaży perfum 20 ml. Czy to zawsze podróbki?
To zależy. Na pewno nie ma takich zuniformizowanych perfum w tzw. penie, jak te na zdjęciu poniżej:
Zwróćcie uwagę – wszystkie perfumy 20 ml zapakowane są w jednolite kartoniki, w środku jest plastikowa wytłoczka, a w niej fiolka zamknięta srebrzystym korkiem. Mało prawdopodobne, że wszystkie firmy świata dogadały się ze sobą, że zrobią taką wersję „do torebki”, prawda? Jeszcze mniej prawdopodobne, że ustaliły cenę na poziomie kilkunastu złotych, bo zwykle za tyle takie perfumy są oferowane.
Porównajcie to z ceną 30 ml ulubionych perfum (w perfumerii). Zwykle 30 ml kosztuje co najmniej 100 zł, więc komu opłacałoby się sprzedawać 2/3 tej pojemności za kilkanaście złotych?
Nie chcę przez to powiedzieć, że nie ma pojemności 20 ml. Zdarzają się. W tym sezonie na pewno można kupić 20 ml Ck One Calvina Kleina – ale nie są to perfumy w penie, tylko w specjalnym, łatwym do przewożenia opakowaniu. Co roku w perfumeriach pojawiają się tego typu okazje, związane z wakacjami – szkoda byłoby stłuc setkę ulubionych perfum, prawda?
Dostępne są też perfumy w penie o pojemności między 7,5 ml a 10 ml – i tu mówię o oryginałach. Do wyboru są perfumy marek takich, jak Tous, Versace czy Masaki Matsushima. Tyle, że najtańsze z tego perfumy Matsushima kosztują 49 zł za 10 ml, a nie kilkanaście zł za 20 ml, jak to jest w przypadku podróbek.
20 ml to też pojemność, w jakiej występują zapachy Chanel – w tej chwili już chyba każdy ich zapach dostępny jest w opakowaniu 3×20 ml. Jeśli często podróżujesz i lubisz mieć ulubiony zapach ze sobą, bardzo polecam takie rozwiązanie – takie opakowanie jest o wiele bezpieczniejsze, nic się nie stłucze, nie wyleje.
Podsumowując – są takie pojemności perfum, ale nie wszystkich. Nie opisałam tu na pewno wszystkich wariantów oryginałów, ale w razie wątpliwości zachęcam sprawdzenia ceny. Jeśli ktoś oferuje 20 ml za kilkanaście złotych i perfumy są w generycznym flakonie, to nie jest oryginał.
Related posts
2 Comments
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Bardzo przydatny post- pozwolę sobie niebawem zacytować u siebie, bo też często dostaję pytania o te przeklęte długopisy ;))
Diggerowa – jasne, cytuj 🙂 Niestety, mam masę takich pytań, raz kiedyś ktoś mi nawet wmawiał, że to takie maxi-próbki 🙂