Zwykle na Sephora Trend Report dzieje się tak dużo, że zapamiętuję tylko ogólne wrażenia. Tym razem jednak podeszłam do sprawy bardziej naukowo – przyjrzałam się makijażom na sezon jesień-zima 2015/16, sprawdziłam perfumy, no i oczywiście nowości pielęgnacyjne. Co utkwiło mi w pamięci najbardziej?
Wszyscy chyba wiedzą, że nie maluję się za bardzo – zwykle ograniczam się do kremu tonującego, do tego błyszczyk i wystarczy. Ale wszelkie rozświetlacze bardzo lubię, bo zimą, kiedy letnia opalenizna będzie już tylko wspomnieniem, dobrze robią skórze. Dlatego baza Burberry Fresh Glow od razu mi się spodobała. Do wyboru są dwa kolory – ja sprawdziłam Nude Radiance i uważam, że jest to świetny kosmetyk. Lekko się rozprowadza, rozświetla w sposób naturalny, bez efektu kichnięcia w brokat czy tłustego lśnienia. Cena bazy Burberry Fresh Glow: 179 zł
O marce Clarins zawsze zapominam podczas zakupów – chyba ostatni produkt, który kupiłam, to wodny samoopalacz sto lat temu. Ale serum Clarins Mission Perfection na pewno pojawi się na mojej półce z kosmetykami – korekcja przebarwień to hasło, które zawsze mnie zachęca do testów. Serum zawiera delikatne kwasy owocowe, więc teraz pora na nie. Cena serum Clarins Mission Perfection: 269 zł
Jak kwasy, to na dzień trzeba krem z filtrem. Zresztą, zawsze trzeba krem z filtrem. Moją ulubioną marką, jak chodzi o kremy na dzień, jest Clinique – dlatego bardzo mnie cieszy premiera Clinique Smart. W skład linii wchodzi serum, krem pod oczy, na noc i na dzień, ten ostatni z filtrem SPF15. Wygładza zmarszczki, ujednolica koloryt skóry, ujędrnia i nawilża – tak w każdym razie obiecuje Clinique. Już się biorę za sprawdzanie, jak to działa. Cena Clinique Smart SPF15: 279 zł
Pierwszy raz zetknęłam się z marką Bumble & bumble jeszcze podczas zakupów „na truskawie”, czyli w sklepie Strawberrynet. To było ponad 10 lat temu i wiele się od tego czasu zmieniło. Nie tylko Sephora otworzyła swój sklep internetowy, ale też wprowadziła markę Bumble & bumble do oferty. Przepadam za kosmetykami pielęgnacyjnymi do włosów tej marki – odpowiada mi wszystko, od działania po zapach, chociaż moja przyjaciółka uważa, że szampony pachną chryzantemami. Dla mnie ten specyficzny, mało słodki zapach jest w sam raz. Ciekawa jestem, czy tak samo pachnie Bumble & bumble Invisible Oil, bo ten olejek na pewno trafi do mojej łazienki. Zimowe powietrze, suche i ciepłe, nie służy włosom, więc olejek będzie w sam raz. Cena Bumble & bumble Invisible Oil: 179 zł
Na koniec zapach. Rzadko wybieram coś innego niż typowe świeżaki, a tu proszę – konwalie, róża i jaśmin, ale perfumy Miu Miu to nie jest typowy kwiatowy aromat. Trzeba powąchać, żeby poczuć różnicę. Cena Miu Miu EDP: 235 zł za 30 ml, 345 zł za 50 ml, 469 zł za 100 ml.
Related posts
4 Comments
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Ja odkąd zaczęłam stosować kremy Clarins zostałam ogromna fanka. Polecam krem-żel z vit. C, cena ok. 90 zł, ale na lotnisku kosztuje ok. 70. Co do kremów na noc, testowo odrzuciłam stosowanie jakichkolwiek i muszę przyznać, ze o wiele bardziej widać efekty „dziennej” pielęgnacji. W nocy skóra sama sie oczyszcza, po całym dniu „resetuje”. W końcu nasz organizm jest mądry i samo-naprawczy. Polecam spróbować!
Co do roswietlacza, z chęcią przetestuje. Dziękuje za rzetelna relacje.
Cokolwiek z witaminą C wezmę z chęcią, masz na myśli ten? http://www.sephora.pl/Pielegnacja-Twarzy/Nawilzanie-i-odzywianie/Rozjasnienie/Daily-Energizer-Krem-Energizujacy/P99422
Raz czy drugi nie użyłam kremu na noc – dla sprawdzenia. Rano mam ściągniętą skórę i uczucie dyskomfortu, a dodajmy, że cały czas mam skórę mieszaną, w kierunku tłustej. Nie dla mnie naturalne metody, muszę się wspierać tym, co w słoiku 🙂 Teraz mam ten krem: http://www.origins.com/product/3858/31467/Skincare/Daily-Essentials/Moisturizers/Make-a-Difference-Night/Overnight-hydrating-repair-cream/index.tmpl i jest dla mnie bardzo dobry na teraz. A już zaczęłam sezon grzewczy 😉
Tak, dokladnie ten 🙂
Jest zniżka w Sephorze do 11.10, może kupię na zapas 🙂 Dzięki!