Na szczęście podrabianie MACa słabo ściemniaczom wychodzi, ale te cuda ktoś licytował i pewnie ktoś w końcu kupił.

W życiu nie było niczego takiego w żadnej kolekcji MAC. jedyne, co przychodzi mi na myśli, to Lancome Juicy Gelee, wprowadzone w 2006 (i chyba już niedostępne w ich ofercie).

Była kolekcja Heatherette, a jakże, w 2008. Odcieni błyszczyków było jednak 4, a nie fąfnaście. I nie były numerowane, tylko miały nazwy, o czym można przeczytać tu.

Była też oczywiście kolekcja Fafi – ale pojawiły się w niej 4 kolory, nie więcej. Poza tym, to limitowanka sprzed 3 lat, mało prawdopodobne jest, że nagle ktoś to będzie w większych ilościach oferować na aukcjach.

Szeroko pojęte wynalazki, które nawet nie wiem, do czego mają nawiązywać.

Trzymajcie się od tego z daleka!