Nazbierało mi się sporo zdjęć różnych produktów – torebek, butów, ubrań, kosmetyków – o których oryginalność pytałyście mnie w wiadomościach. Uważam, że wiedzą trzeba się dzielić, więc będę je tu pokazywać. Dziś w cyklu „czy to podróbka” perfumy Armani Si.
Spis treści
Czy to podróbka: perfumy Armani Si warianty
Pierwsza wersja Armani Si pojawiła się w sprzedaży w 2013 roku – to niedawno, ale od tej pory wprowadzono do oferty kolejne piętnaście wariantów. Specjalnie napisałam słownie liczbę, żeby nikt nie sądził, że to pomyłka w tekście. Część to limitowane edycje, dostępne tylko przez jakiś czas, ale przyznajcie, to sporo. Szczególnie udane były pod tym względem lata 2016 i 2017, kiedy pojawiło się aż po cztery warianty perfum Armani Si.
Czy to podróbka: perfumy Armani Si zdjęcia kontrowersyjnego produktu
Jednak wersja Armani Si Intense to premiera z roku 2014. Tak też jest opisany produkt ze zdjęć, który oferowano na jednej z grup na Facebooku. Nazwa się zgadza, a to więcej, niż można powiedzieć o niejednej ofercie z internetu. Sposób kodowania daty produkcji jest zgodny z tym, czego używa marka Armani, ale już z niego wynika, że coś jest nie tak. Jak napisałam, perfumy Armani Si Intense weszły do sprzedaży w roku 2014, a z kodu 38K600 wynika data produkcji w czerwcu 2013. I co, wyprodukowane perfumy leżały w magazynie ponad pół roku, zanim weszły do sprzedaży? W dzisiejszych czasach szybkiej sprzedaży to praktycznie niemożliwe.
Najważniejsze jest jednak to, że oryginalne perfumy w tym wariancie są w kolorze czarnym, a nie bursztynowym. Był oczywiście wariant w kolorze bursztynowym, ale jako olejek zapachowy a nie woda perfumowana w sprayu. Co za tym idzie, perfumy ze zdjęcia zwyczajnie nie mogą być oryginalne, bo istniejący wariant o tej nazwie inaczej wygląda.
Czy to podróbka: perfumy Armani Si wnioski
Przy zakupach przez internet, szczególnie na grupach dyskusyjnych czy w serwisach ogłoszeniowych trzeba zachować rozwagę. Facebook jest jednym i drugim, tutaj też zalecam ostrożność przy zakupach. Upewnij się, że to, co chcesz kupić, rzeczywiście istnieje, rzeczywiście wygląda tak, jak na zdjęciach, a cena w jakiś sposób odpowiada rzeczywistości. Podróbki nie są warte ani złotówki.
Artykuł powstał we współpracy z marką Ceneo. Nie wpłynęło to na moje opinie.
Related posts
8 Comments
Comments are closed.

Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Mi teraz co rusz wyskakuje reklama joom. Kuszą pedzlami naked3 za 20zl plus darmowa wysyłka
Hahahah, pędzle Naked3 (a czasem nawet Naked5!) to wyjątkowa samoróbka. Co najmniej jedna blogerka specjalizująca się w zakupach z chińskich stron testowała je kiedyś i nie zgadniesz – były SUPER
Podejrzewam, że można też podobnej jakości pędzle kupić w Polsce, w drogerii i nie będą miały bezsensownego loga na sobie.
Pamiętam falę filmików w których youtuberki reklamowaly co się dało -oczywiście kolo oryginałów to nie taki. Po co kupować szczotkę Tangle jak za 5 zł jest to samo, po co błyszczyk jakus tam jak to to samo … brrr. A mam u siebie wodę Hugo boss woman, z czerwoną tasiemki. Woda wycofana w tej formie podania dobrych parę lat temu. Jak mogę sprawdzić czy to nie fejk?
Wiem, którą, bardzo ją lubiłam. Jeśli nie wiesz, gdzie była kupowana, to warto sprawdzić kształt butelki, ewentualnie niedoskonałości szkła, jakieś zanieczyszczenia, układ rurki (czy nie jest za długa), napisy (literówki!) i oczywiście kod (chociaż np. Armaniego podrabiają z „poprawnym” kodem).
Ach ten słownik , przekręca co się da
Wygląda ok, pachnie tak jak pamiętam i długo. Pierwszy raz ją kupiłam za cholernie ciężkie pieniądze chyba w 1999
boje die tylko ze psikam na siebie jakas chińską miksture
Jeśli zapach się zgadza, nie ma żadnej nuty spirytusu, mydła, czegoś niespodziewanego, to moim zdaniem jest OK. Podrobienie zapachu nie jest takie łatwe, jak się wydaje.
[…] Podsumowując: tak oczywista podróbka zdarza się rzadko, ale jeśli ją zobaczysz, to polecam ominąć szerokim łukiem wszystkie oferty tej samej osoby. Nie wiadomo, czy też nie są podróbkami, a po co ryzykować? Dotyczy to zarówno ubrań, torebek, jak i perfum – przy okazji, polecam mój tekst: Czy to podróbka – perfumy Armani Si. […]