Jeszcze zanim zaczyna się lato, wyglądamy słonecznych dni, optymalizujemy dni urlopowe i planujemy czas spędzony na opalaniu. Niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która nigdy tego nie robiła – nawet, jeśli teraz wiemy o opalaniu więcej i staramy się unikać słońca. Ale nie mówię o leżeniu plackiem na plaży – wystarczy, że wyjdziesz na spacer czy rower, zabierzesz się za pielenie ogródka czy zbieranie truskawek. Słońce działa. W pochmurne dni też. Jak dbać o skórę po opalaniu?

Co się dzieje ze skórą po opalaniu?

Zacznijmy od tego, co dzieje się ze skórą po opalaniu – nie mam tu na myśli poparzenia słonecznego, bo to już poważniejsza sprawa i często nie da się tego załagodzić domowymi sposobami. Ale nawet bez poparzenia, słońce działa na skórę – nie da się tego uniknąć kompletnie, chyba że nie wychodzisz z domu i siedzisz w zaciemnionym pomieszczeniu. Co powinno zwrócić Twoją uwagę – i co z tym zrobić?

Skóra jest gorąca w dotyku

Jeśli przesadziłaś z czasem spędzonym na zewnątrz, możesz czuć, że skóra jest rozgrzana – nieprzyjemnie, tak jakbyś miała gorączkę. Co więcej, wtedy skóra jest też bardziej wrażliwa na dotyk, a wszelkie przebarwienia są bardziej widoczne (o czym za chwilę).

Skóra jest zaczerwieniona

Są osoby, których skóra nie czerwieni się w trakcie czy po ekspozycji na słońce – to i dobrze, i źle. Dobrze, bo “nie wyglądają”, jakby się spiekły, ale źle – bo mogą przeoczyć moment, kiedy naprawdę trzeba już zejść z tarasu, plaży czy w inny sposób zakończyć ekspozycję na słońce. Zaczerwienienie oznacza, że organizm kieruje krew do uszkodzonych tkanek – tak, uszkodzonych. To jeden krok poniżej oparzenia słonecznego.

Nie każda skóra reaguje tak samo – może być tak, że zauważysz zaczerwienienie po prysznicu albo podczas wieczornej pielęgnacji.

Skóra jest napięta

Kiedy jest Ci gorąco, podnosi się też temperatura organizmu. A to może prowadzić do obniżenia poziomu nawilżenia skóry. Jesteś nad morzem albo na basenie? Słona albo chlorowana woda też mogą wysuszać skórę.

Przebarwienia są bardziej widoczne

To, że ekspozycja na słońce powoduje przebarwienia, to nic nowego – sama każdej wiosny patrzę z powątpiewaniem na moje czoło. Miałam znacznie większe przebarwienia, niż mam teraz, ale nawet ta odrobina wraca z większą dawką promieni słonecznych.

Co więcej – bycie na zewnątrz, nawet w zacienionym miejscu, może sprawić, że przebarwienia będą bardziej widoczne. Niestety, tak już jest.

Jakich kosmetyków unikać po opalaniu?

Zanim powiem Ci, w jakie kosmetyki po opalaniu się zaopatrzyć na lato, omówmy szybko, czego NIE używać po opalaniu. To nie jest tak, że wszystkich tych preparatów nie należy używać całe lato, bynajmniej – ale jeśli byłaś na słońcu dłużej niż chwilę i czujesz, że skóra jest napięta, gorąca, odpuść sobie:

Peelingi mechaniczne

Podejrzewam, że i tak ostatnie, na co masz ochotę, to natrzeć skórę twarzy, dekoltu czy pleców peelingiem, ale wolę to napisać: odstaw go na półkę. Tak samo, jeśli masz żel do mycia ciała z drobinkami ścierającymi – nieważne, że go lubisz, że trzeba zużyć, że cokolwiek. Użyj łagodnego żelu albo, jeśli nie masz niczego innego, żelu lub pianki do twarzy.

Kwasy owocowe

Uwielbiam kwasy i umiem ich używać, ale nawet ja po słonecznym dniu nie przemywam twarzy tonikiem z kwasami ani nie nakładam peelingu kwasowego. Ryzyko podrażnienia jest za duże.

Retinol i pochodne

OK, najpierw napiszę to wyraźnie: NIE, nie ma potrzeby odstawiania retinolu na lato. Są tysiące ludzi na świecie, którzy od lat używają retinolu w pielęgnacji, niektórzy mieszkają w krajach, gdzie pory roku wyglądają inaczej (np. Dubaj – ale jeśli planujesz wycieczkę do Dubaju, to 1. przeczytaj mój tekst o tym i 2. raczej przemyśl swoją codzienną pielęgnację przed wyjazdem, bo pewnie będziesz chciała się opalać).

Wycieczka do Dubaju – co trzeba wiedzieć

To powiedziawszy, uważam, że po dniu na słońcu nie ma sensu kłaść na twarz (szyję, dekolt) wieczorem serum z retinolem. Skóra pracuje na 200%, żeby mimo uszkodzeń spowodowanych promieniowaniem słonecznym wyglądać dobrze, nie ma sensu dodawać organizmowi roboty.

Aha, jeśli masz oparzenia słoneczne, to odpuść 90% swojej codziennej pielęgnacji, ale pewnie sama czujesz, że tak będzie lepiej.

Jak dbać o skórę po opalaniu?

No dobrze, to co WARTO zrobić, żeby zadbać o skórę po opalaniu? Cieszę się, że pytasz. Zacznę od tego, że nie polecam tych wszystkich naturalnych metod – zsiadłego mleka, okładów z liści takich czy innych, miodu czy czegokolwiek. Jasne, nie ma problemu z wyjściem do sklepu, pewnie nawet można zamówić zakupy do domu, ale liści nikt za Ciebie nie nazrywa. A potem trzeba je odpowiednio oczyścić, nałożyć na przegrzaną, napiętą skórę i tak leżeć, bo się zsuną i zabawa od nowa. Podobnie jest z mlekiem zsiadłym czy puree z ziemniaków – jeśli masz na nie ochotę, to je zjedz, zresztą mleko będzie doskonałe do nawilżenia skóry od środka, ale są do tego kosmetyki po opalaniu, nie kosztują fortuny i nie trzeba będzie potem prać pościeli.

Schłódź skórę

Zacznij od rzeczy najprostszej: zadbaj o schłodzenie skóry. Rozbierz się, wejdź pod prysznic, ustaw temperaturę wody na zbliżoną do temperatury ciała. Nie musi być lodowata, nie funduj sobie szoku termicznego. Stój tak tyle, ile masz ochotę, ten jeden raz nie musisz przejmować się, ile trwa twój prysznic.

Skoro już przy tym jesteśmy:

Oczyść skórę twarzy i ciała

Filtr, ewentualne resztki makijażu, soli morskiej – pewnie masz to wszystko teraz na skórze. Sama woda tego nie zmyje. Użyj delikatnych kosmetyków do umycia twarzy i w razie potrzeby, tych samych do ciała.

Zrób chłodny masaż twarzy (i ciała)

Jeśli masz roller do twarzy – kamienny albo z wkładami hydrożelowymi, to teraz jest jego moment. Ja jestem przezorna (albo leniwa, zależy jak spojrzeć) i zawsze trzymam końcówkę chłodzącą mojego rollera w zamrażarce, ale godzina wystarczy, żeby schłodzić to, co masz.

Jeśli nie masz rollera, wyjmij z zamrażarki torbę warzyw czy owoców, owiń ją w czysty ręcznik i użyj tego, żeby przynieść ulgę skórze.

Nałóż maskę nawilżającą

Przejrzyj zawartość szafki z kosmetykami. Jeśli masz tam maskę nawilżającą, odżywczą – wspaniale. Może być w płachcie, może być żelowa, może być po prostu w tubie czy w słoiku. Nałóż ją szczodrze, połóż się i zrelaksuj. PS nie ma żadnego prawa, które zabraniałoby nakładania preparatu do twarzy na szyję, dekolt, plecy czy brzuch.

Nawilż skórę od środka

Ja w sezonie wiosenno-letnim piję jakieś 3 litry wody (czasem też innych napojów) dziennie, ale rozumiem, że nie wszyscy piją tyle, ile ja. Po ekspozycji na słońce warto jednak wypić 2-3 szklanki wody. Nie, nie duszkiem – to nie na wiele się zda. Jeśli nie lubisz “zwykłej” wody, dodaj do niej miętę, cytrynę, truskawki – cokolwiek, co sprawi, że wypijesz większą ilość. Odradzam syropy smakowe, bo zwykle zawierają masę cukru i tak naprawdę taka woda nie jest szczególnie dobra dla nas. Ale już schłodzony napar z mięty, białej morwy – czemu nie.

Zdrowa woda smakowa

Nie zapomnij o ustach!

Jeśli czytając tytuł tego działu, oblizałaś usta, nie czuj się winna, robię to samo. Ale trzymam też na biurku pomadkę do ust – mocno odżywczą, ale bez mentolu. Owszem, efekt chłodzący jest bardzo przyjemny, ale doraźny. Jeśli masz podrażnioną opalaniem skórę twarzy, może zwiększyć efekt pieczenia czy swędzenia skóry.

Użyj kosmetyków z łagodzącymi składnikami

Z doświadczenia wiem, że lepiej jest mieć baterię ulubionych kosmetyków do twarzy i ciała na każdą okazję, niż szukać na ostatnią chwilę – co i Tobie polecam. Jeśli nawet dopiero niemrawo planujesz wakacje, warto już teraz kupić kilka preparatów. W końcu przydadzą się nie tylko po opalaniu – nawilżające, łagodzące formuły przydadzą się i po przeziębieniu, i po zbyt mocnym peelingu czy większej dawce kwasów, i po depilacji skóry. Na jakie składniki warto zwrócić uwagę?

Alantoina

Alantoina to humektant, czyli składnik utrzymujący odpowiedni poziom nawilżenia. Łagodzi podrażnienia, wspomaga regenerację skóry, działa nawilżająco i przeciwzapalnie.

Nazwa w składzie INCI: Allantoin

Polecane produkty:

Dermedic Sunbrella Balsam chłodzący po opalaniu, 35,83 zł / 200 ml

Lirene Sun S.O.S. Ratunek balsam łagodzący na podrażnienia, 19,99 zł / 150 ml

Aloes

Aloes (czy dokładniej: wyciąg z aloesu) to też humektant o działaniu nawilżającym, łagodzącym i przeciwzapalnym. Spowalnia procesy starzenia – także te wywołane ekspozycją na promieniowanie UV.

Nazwa w składzie INCI: Aloe Barbadensis Leaf Extract

Polecane produkty:

Derma After Sun Lotion balsam po opalaniu, 24,99 zł / 200 ml

Equilibra, Aloesowe Mleczko po opalaniu, 12,99 zł / 75 ml

Witamina E

Witamina E to antyoksydant. Spowalnia procesy starzenia – między innymi te spowodowane przez ekspozycję na promieniowanie słoneczne, ale też wzmacnia barierę naskórkową. To z kolei zapobiega podrażnieniom, ale przede wszystkim (w kontekście skutków opalania) hamuje transepidermalną utratę wody (TEWL, Transepidermal Water Loss). Czyli poprawia nawilżenie skóry. Wzmacnia też ściany naczyń krwionośnych i poprawia ukrwienie skóry.

Nazwa w składzie INCI: Tocopherol, pochodne: Tocopheryl Acetate, Tocopheryl Linoleate, Tocopheryl Nicotinate

Polecane produkty:

SVR Sun Secure Spray Apres-Soleil, 53,56 zł / 200 ml

Uriage Bariesun, regenerujący balsam po opalaniu, 78,64 zł / 500 ml

Wyciąg z zielonej herbaty

Nazwa w składzie INCI: Camellia Sinensis Leaf Extract

To kolejny humektant na mojej krótkiej liście The Best Of dla skóry po opalaniu. Nie tylko utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia, ale też działa bakterio- i grzybobójczo. Tworzy na skórze cienką warstwę przeciwdziałającą nadmiernej utracie wody, czyli TEWL.

Artykuł powstał we współpracy z medmesklep.pl. Nie wpłynęło to na moje opinie.

Photo by M k on Unsplash