Filtry rzecz niezbędna. Nie chcemy przecież wyglądać jak shar pei. Poza tym, nadmiar słońca może zaszkodzić na kilka innych, przykrych sposobów. Dziś opowiadam, jak działa krem przeciwsłoneczny Clinique SPF 30 Anti-Wrinkle Face Cream.

Krem przeciwsłoneczny Clinique – co jest ważne

Jak już pisałam – dla mnie w kremie z filtrem najważniejsze jest to, czy nie zostawia białych smug na twarzy ani błyszczącej warstwy i czy nie powoduje powstawania wyprysków. Jak chodzi o skład, umiem go przeczytać, ale nie robię badań naukowych – dlatego zwykle pierwsze wrażenia o jakimś kosmetyku mogę opisać już po kilku użyciach. Nie muszę testować niczego pół roku – jeśli działa, to działa.

Krem przeciwsłoneczny Clinique – konsystencja

Co ważne – krem przeciwsłoneczny Clinique SPF 30 Anti-Wrinkle Face Cream to całkiem inna konsystencja niż opisywanego przeze mnie kremu przeciwsłonecznego Clinique z filtrem mineralnym. Ten tutaj jest gęsty, bardzo treściwy. Producent podaje, że to formuła beztłuszczowa, ale dla dziewczyn o tłustej skórze będzie o wiele zbyt intensywny. Co więcej, zostawia na skórze lekką białą poświatę. Może to być plus, jeśli używasz go pod podkład.

Krem przeciwsłoneczny Clinique – skład

Poza doskonałej jakości kombinacją filtrów, krem zawiera też antyoksydanty – to dobry dodatek. Tubka pozwala im przeżyć odpowiednio długo – 50 ml kremu ma ważność 6 miesięcy po otwarciu, ale jeśli planujesz go używać na wakacjach, gdzie trzeba dosmarować się co kilka godzin, nie wytrzyma tak długo.

Jak wszystkie kremy Clinique, także i krem przeciwsłoneczny Clinique SPF 30 Anti-Wrinkle Face Cream jest bezzapachowy.

Krem przeciwsłoneczny Clinique – moja opinia

Uczciwie mówiąc – wolę wersję lżejszą, czyli SPF50 Mineral Sunscreen Fluid For Face. Ale ta jest bardzo udana, jak chodzi o skład, więc warto zwrócić na nią uwagę.

Cena: 107 / 50 ml, do kupienia w perfumeriach – klik! i w sklepie internetowym Clinique.