O ile jeszcze jakiś czas temu ekscytowanie się kulturą popularną było zarezerwowane dla nastolatków, to teraz jest to bardzo modne, a popkultura miesza się z modą i kulturą wysoką. Zupełnie nie dziwi mnie więc ta super-luksusowa pozytywka dla fanów Star Wars.

Tak, to nie jest głośnik, nie łączy się z komórką, nie oferuje dźwięku jak komplet kolumn ani nie ma wejścia USB. Ale za to jest pozytywką – czyli odgrywa ustalone utwory z obracających się rolek. Do wyboru są utwory z filmów Star Wars (oczywiście), z przygód Bonda, z Mission: Impossible, z Ojca Chrzestnego, z serialu „Partnerzy” (z Rogerem Moore i Tonym Curtisem) oraz z filmu „Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence” z Davidem Bowie. To, i wygląda jak TIE Fighter.

Jak to brzmi? O, tak:

Pozytywka jest dziełem firmy MB&F, specjalizującej się w wyjątkowych zegarkach. Chociaż chyba powinnam powiedzieć „czasomierzach”, bo to brzmi bardziej wyrafinowanie, a zegarek jest choćby w kuchence mikrofalowej.

Powstało 99 pozytywek (do wyboru w jednym z 3 kolorów – czarnym, białym lub w wersji chromowanej). Cena? 17 500 franków szwajcarskich, czyli około 69 282 zł

http://www.mbandf.com/