Lubię gotować. Staram się zawsze mieć na to czas. Na szczęście, mój tryb pracy mi na to pozwala. Mogę sobie pozwolić na codzienne spacery do warzywniaka, na wycieczkę na drugi koniec miasta po jakiś składnik, ale gdybym pracowała jak większość, w biurze od rana do późnego popołudnia, musiałabym polegać na supermarkecie gdzieś na trasie biuro-dom, ale kolacja odsuwałaby się w czasie o tę godzinę potrzebną na zakupy i dojazd do domu. I po to jest Cook Up Box.

Najpierw kilka słów wprowadzenia. Usługa tego typu nie jest niczym nowym na świecie, ale w Polsce jest pionierska. To nie są przepisy dla całkowitych pierwszaków gotowania. Zwykle trzeba umieć coś pokroić (nie tylko zamęczyć, ale też pokroić w kostkę, słupki, paseczki etc.). No i nie da się nie mieć pełnej kuchni – trzeba mieć piekarnik, kawałek blatu, czas. Raczej nie są to dania na camping.

cook up box

Co wchodzi w skład Cook Up Box?

Od Cook Up Box dostałam zestaw 3 dań – każdy ze składników zapakowany w bezpieczny sposób, mięso, ser i masło w rękawie chłodniczym, do każdego przepisu jest spora karta z instrukcją i zdjęciami. Dwa z dań postanowiłam przygotować od ręki – testującymi smak potraw mieli być, poza mną i Markiem, także jego rodzice. Zabrałam się za gotowanie. Myślę, że w sumie spędziłam w kuchni godzinę, może półtorej, ale nie spieszyłam się szczególnie, w międzyczasie robiłam zdjęcia i tak dalej. Podejrzewam, że 30 minut na przygotowanie jednego dania jest całkowicie wykonalne.

cook up box

Jak wygląda gotowanie z Cook Up Box?

Sajgonki z kaczką w sosie hoisin przemawiały do mnie najbardziej, bardzo się też na nie cieszyłam. Przygotowując potrawy, starałam się iść jak najbardziej według dostarczonego na karcie przepisu – żadnego wkładu własnego, bo tym razem nie o moją inwencję chodzi. Kaczka w sosie hoisin wyszła super – tak, podjadaliśmy po drodze. Potem zrobiłam sajgonki, a w miseczce sos do maczania z pozostałych składników. Niestety, okazało się, że cała czerwona cebula to o wiele za dużo, przykryła smak kaczki, sosu hoisin i ziół. Jak się dowiedziałam od Cook Up Box, na etapie gotowania każdy może zarządzić swoimi preferencjami – tyle tylko, że jeśli dostaje się kawałek marchewki, kawałek białej rzodkwi i jedną cebulę, to można przyjąć, że to jest ilość przewidziana w przepisie. To pewne niedociągnięcie, ale ponieważ Cook Up Box to ciągle projekt w fazie rozwoju, spodziewam się, że zostanie to naprawione.

cook up box

W międzyczasie zrobiłam też wielki garnek dhalu i ugotowałam drugi garnek ryżu do niego. O ile sajgonek wyszło 8 sztuk, co byłoby odpowiednie na skromną kolację dla 2 osób, to dhalu wyszło, moim zdaniem, co najmniej 6, może nawet 8 sutych porcji, zwłaszcza jeśli uwzględnić ugotowany ryż. Kuchnia indyjska jest mi znana raczej z restauracji, tylko czasem coś takiego gotuję, bo uważam, że efekt jest zawsze poniżej oczekiwań, ale znam te smaki, podobnie jak reszta osób przy stole. Jednoznacznie uznaliśmy, że dhal w wersji Cook Up Box jest całkowicie pozbawiony smaku. Doprawiłam go nie tylko solą, ale też dużą ilością garam masala, żeby zaczął przypominać cokolwiek, co znamy. I tutaj też dowiedziałam się, że ogólne założenie jest takie, że sól i pieprz każdy dodaje według swojego uznania, ale nie jest to w żaden sposób zaznaczone na karcie z przepisem. I to też pewnie ulegnie zmianie.

cook up box

Kolejnego wieczora wzięłam się za pęczotto. Podobnie jak inne przepisy, było raczej proste w przygotowaniu. I z tych trzech potraw, pęczotto ze szparagami i szpinakiem było zdecydowanie najsmaczniejsze – a tutaj też szłam według wytycznych Cook Up Box.

Ile kosztuje Cook Up Box?

cook up box

Czas na informację, która pewnie wszystkich ciekawi najbardziej. Zestaw, który dostałam, kosztuje 149 zł (mniej, jeśli zdecydujesz się na subskrypcję). To daje, według wyliczeń Cook Up Box, 25 zł za porcję. Dużo, mało? Jeśli pamiętać o tym, że składniki przyjeżdżają do domu i nie trzeba ich kupować w kilku miejscach, to moim zdaniem cena jest sensowna. Poza tym, jeśli polubisz jakiś przepis, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby powtórzyć go, posiłkując się poradami z karty, przy pomocy kupionych samodzielnie składników.

cook up box

Uważam, że Cook Up Box to świetny pomysł. Wiele osób lubi gotować, chce poznawać nowe przepisy i sposoby przygotowywania potraw, ale nie wszyscy mają czas na zakupy w tygodniu. Zauważam pewne niedociągnięcia Cook Up Box w obecnej formie, ale cieszy mnie, że marka chce wychodzić naprzeciw potrzebom odbiorców i przyjmuje konstruktywną krytykę. Nie porównywałabym tego z dietami pudełkowymi, to całkiem inny produkt, skierowany do innego odbiorcy.

https://cookupbox.pl/