Kiedy patrzysz na samochód taki, jak KIA Ceed, przed oczami pojawiają Ci się cyfry. Nie te, którymi opisywane jest przyspieszenie czy prędkość maksymalna, ale te, które opisują pojemność bagażnika, liczbę wejść USB i gniazd zasilających, no i te, które wyrażają cenę. Innymi słowy, chcesz wiedzieć, czy nowy Ceed jest praktyczny, oszczędny, pakowny, przystępny cenowo i wygodny. Sprawdziłam to – i wiem. Zapraszam na test KIA Ceed!

KIA Ceed test – wnętrze

Temat pierwszy: praktyczność. Zacznijmy od moich ulubionych miejsc na moje drobiazgi: telefon mieści się na półeczce, jest też poniżej schowek na drobiazgi typu chusteczki do nosa. Są dwa duże uchwyty na kubki. Niestety, to jest jedyne w tym samochodzie gniazdo 12 voltów, a to oba wejścia USB. Więcej nie ma. Serio?

Jest spory schowek w podłokietniku, są też duże kieszenie w drzwiach i schowek po stronie pasażera, niestety nie chłodzony. Z tyłu jest sporo miejsca do siedzenia, zmieszczą się trzy osoby – o ile ta siedząca pośrodku jest raczej nieduża. Jeśli z tyłu jadą dwie osoby, można rozłożyć podłokietnik.

Wolisz oglądać wideo? Zapraszam:

KIA Ceed test – wyniki spalania

Temat drugi: oszczędność. To, co od razu przychodzi do głowy, to wyniki spalania. Producent obiecuje od 5 do 7,5 litra na setkę w zależności od tego, po jakim terenie się poruszamy. U mnie spalanie nie spadło ani razu poniżej 7 i siedem dziesiątych litra na setkę niezależnie od tego, czy jechałam w miejskim korku, czy w trasie.

KIA Ceed test – prowadzenie

Samo prowadzenie samochodu jest niekłopotliwe, ale też nieszczególnie zajmujące. To nie jest samochód do wyścigów spod świateł. Systemy bezpieczeństwa są bardzo czułe, ich popiskiwanie słychać bardzo często. O systemach więcej za chwilę.

Ale wyniki spalania to nie wszystko – trzeba też sprawdzić, gdzie jest najbliższy serwis. W Warszawie jest 15 serwisów marki KIA. Ile jest ich w Twoim mieście, ile zajmie Ci droga do serwisu i z serwisu?

KIA Ceed test – cena przeglądu

Jest też kwestia ceny podstawowego przeglądu. Nie wszystkie serwisy publikują cennik na stronie. Znalazłam stronę serwisu Krzewscy z Warszawy – nie ma ceny za przegląd nowego Ceeda, bo dopiero wszedł do sprzedaży, ale cena przeglądu po roku dla mniejszych samochodów marki to niecałe 400 zł – link w opisie.

Ważnym argumentem może być też siedmioletnia gwarancja, jakiej udziela importer, ale inne marki zwykle oferują możliwość przedłużenia gwarancji.

KIA Ceed test – bagażnik

Temat trzeci: pakowność. 395 litrów bagażnika to bardzo dobry wynik – chociaż Skoda ma więcej, wiadomo. Tak się składa, że nowym Ceedem woziliśmy czworo gości z bagażami. Walizki i mniejsze torby weszły do bagażnika, ale jeden plecak turystyczny musiał już jechać na kolanach pasażerek z tyłu.

Dużą zaletą są dwa haczyki na zakupy i boczne wnęki na drobiazgi – zakupy nie będą się przemieszczać po bagażniku, można też zabezpieczyć coś delikatnego, jak np. pojemnik z ogórkami małosolnymi.

Kanapa składana jest w proporcji 60:40, składa się na płasko po podniesieniu podłogi w bagażniku. Nie ma niestety możliwości wybrania kanapy z uchylaną klapka na dłuższe przedmioty.

KIA Ceed test – cena

Temat czwarty: cena. Ten egzemplarz to wersja z silnikiem 1.4 litra o mocy 140 koni mechanicznych, z manualną skrzynią biegów, z wyposażeniem L i opcjonalnym pakietem Business Line. Kosztuje 85 400 zł. Kia oferuje też kilka innych pakietów – ale są one zwykle dostępne tylko z wybranymi wersjami.

KIA Ceed test – komfort

Temat piąty: wygoda. Kia Ceed jest super wygodna. Fotele z podparciem lędźwiowym, łatwość dopasowania pozycji za kierownicą, dobra widoczność – to do mnie przemawia. Wygodnie jest poruszać się Ceedem po mieście, wygodnie jest parkować, jest kamera cofania.

Jak mówiłam wcześniej, samochód wyposażony jest w systemy wspomagania kierowcy, jak czy asystent utrzymania pasa ruchu, dostępny zresztą w standardzie. Nie jest to jednak wielkoduszność Kii – takie są teraz wymogi. Samochody muszą być w ten system wyposażone, a system ma być domyślnie włączony. Dźwięk, jaki słychać, kiedy ten pas ruchu przekroczę, jest irytujący – wolałabym drganie kierownicy. Doceniam jednak, że samochód lekko poprawia tor jazdy, kiedy przejeżdżam przez zakręt. Nawigacja jest i działa, chociaż trzeba za nią dopłacić 2500 zł.

KIA Ceed test – jak jeździ?

W tym materiale nie opowiadałam wiele o wrażeniach z jazdy, ale trudno tutaj rozpływać się nad płynnością zmiany biegów czy dynamicznym silnikiem. Ceed to samochód w założeniu na wskroś praktyczny, zaplanowany tak, żeby konkurować ze Skodą czy Volkswagenem. Wybrałabyś Ceeda czy coś innego? Daj mi znać w komentarzu.