Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że kosmetyki z filtrem to konieczność w codziennej pielęgnacji, nie tylko na wakacjach w tropikach. Poza tym, tropiki często mamy bliżej domu. Pamiętam, jak pierwsze marki odważnie dodawały oszałamiające filtry na poziomie SPF 6 do swoich kremów na dzień i jak wszystkie magazyny urodowe mdlały z wrażenia. Od tej pory wiele się zmieniło, a krem z filtrem to nie tylko tłusta masa wyciskana z tubki o pojemności „rodzinnej”. Ale zacznijmy od początku, czyli od podziału na rodzaje filtrów.
Spis treści
Kosmetyki z filtrem: podział
Filtry mineralne
Filtry mineralne (czyli nieorganiczne składniki chroniące przed promieniowaniem słonecznym) to dwa związki, często stosowane w kosmetykach: tlenek cynku (zinc oxide) i dwutlenek tytanu (titanium dioxide). Powszechnie przyjęło się, że kosmetyki z filtrami mineralnymi dają efekt białej skóry. Moim zdaniem, to zależy od kosmetyku – od lat używam filtrów mineralnych Clinique i nie mam z tym problemu.
Filtry chemiczne
Filtry chemiczne (czyli organiczne) to wszystkie inne składniki chroniące przed promieniowanem słonecznym.
Co ważne, nie jest tak, że jedna grupa jest lepsza od drugiej czy bardziej „naturalna”. Określenie „naturalne” to jedno z bardziej mylących, jak chodzi o kosmetyki, bo nie oddaje istoty sprawy.
Bezpieczne jest to, co przebadane,
a nie to, co znalazłaś na łące (czy ktoś znalazł za Ciebie).
I o badaniach, i o naturalności poniżej.
Pełna i aktualna lista składników aktywnych jest dostępna w Wikipedii, tutaj. Nie będę tych danych tutaj kopiować – nie znam się na tyle na chemii, żeby być pewną, że nie pomylę żadnej polskiej nazwy. Poza tym, tam masz też wszystkie linki do badań naukowych, które w blogu byłyby pewną przesadą. Ważne jest, żeby pamiętać o tym, że nie ma czegoś takiego jak jeden, jedyny, idealny kosmetyk z filtrem, bo każdy organizm jest inny, każdy stosuje też inne kosmetyki pielęgnacyjne, lubi inne zapachy, inne konsystencje. To, do czego Cię zachęcam, to czytanie składu kosmetyku, zanim go kupisz – szczegółowo opisywałam, jak czytać i analizować skład, w moim tekście Skład kosmetyków jest ważny. Polecam też stronę InciDecoder – łatwe w użyciu narzędzie, dzięki któremu już nigdy nie kupisz niczego bezużytecznego. A w każdym razie kosmetyku.
Kosmetyki z filtrem: niebezpieczne składniki
Na pewno czytałaś gdzieś sensacyjny w wydźwięku artykuł o tym, jak to amerykańscy naukowcy uznali 12 składników kosmetyków z filtrem za niebezpieczne. Bardzo mi przykro, czytałaś bzdury. Po pierwsze, nie naukowcy, tylko FDA, czyli agencja opiniująca wszystkie dostępne na rynku amerykańskim produkty spożywcze, kosmetyczne i lecznicze. Po drugie, składniki nie zostały uznane za niebezpieczne, tylko FDA – mimo że przedtem te substancje były dopuszczone do użytku – poprosiło firmy produkujące kosmetyki z filtrem o dodatkowe dane. Celem jest potwierdzenie bezpieczeństwa i skuteczności stosowania.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o filtrach SPF, polecam książkę Ali (W Krainie Składów):
Przeciwsłoneczna pielęgnacja dla początkujących
Kosmetyki z filtrem: jak ich używać?
Najpierw uwaga, która też pewnie jest dla większości z Was oczywista, ale wolę to napisać. Jeśli masz zapasy kremu z filtrem z zeszłego sezonu albo co gorsza sprzed 2-3 lat, wyrzuć je od razu. Nie, do niczego się nie przydadzą, filtry, jakie by tam nie były, zdążyły się przeterminować, podobnie jak cały preparat, który mógł równie dobrze zjełczeć. Do kosza z tym.
Podobnie z kosmetykiem, którego zaczęłaś używać jakiś czas temu. Jeśli producent podaje PAO (czas przydatności po otwarciu) 6 miesięcy, to tego się trzymaj.
Kiedy już masz kosmetyk w dłoni, najpierw dobrze nim potrząśnij. Tak, wolę lżejsze formuły niż gęste kremy na plażę. Gęsty krem w tubie polecam rolować w dłoniach, zawsze trochę się wymiesza.
Nie oszczędzaj.
Jeśli masz używać czegoś po to, żeby to odfajkować, a nie po to, żeby działało, to daruj sobie od razu (chociaż poparzenia słoneczne i ewentualne konsekwencje zdrowotne to nie jest coś, czego bym komukolwiek życzyła). W warunkach miejskich smaruj głównie to, co będziesz odsłaniać i pamiętaj o karku!
Co z makijażem?
Odczekaj. Kosmetyki z filtrem w ogóle dobrze jest nakładać na jakieś 15 minut do pół godziny przed wyjściem, ale po ich nałożeniu poczekaj jakieś 10 minut z makijażem.
A kremy BB / CC z filtrem?
Są super, ale nie dają takiej ochrony, jaką obiecują, bo nie nałożysz łyżeczki na twarz. Czy raczej: nie chcesz tego efektu. Lepiej łączyć je z osobnymi kremami z filtrem (PS filtry się nie dodają! Ale to też na pewno wiesz). Ale nie jest tak, że są złe i należy je omijać – sama ich używam z chęcią.
Kosmetyki z filtrem w sprayu
Kosmetyki z filtrem w sprayu to od jakiegoś czasu częsty wybór, zwłaszcza na plaży, bo łatwiej tego użyć, łatwiej spryskać uciekającego potomka i w ogóle jakoś tak lepiej. Tak, tylko że nie. Spraye mogą podrażniać drogi oddechowe, więc jeśli chcesz użyć sprayu na dziecku, najpierw pryśnij kosmetykiem na dłonie, a potem natrzyj skórę dziecka.
Tutaj też nie należy oszczędzać kosmetyku. Niestety, zwykle nie wiadomo, ile się go wypsikało, więc lepiej użyć więcej i chwilę schnąć, a po aplikacji zawsze warto rozetrzeć kosmetyk na skórze.
Kosmetyki z filtrem: a filtry naturalne?
Jeśli ktoś będzie Ci opowiadać o tym, jak to unika chemii (czy „chemikaliów”, bo to brzmi bardziej złowieszczo) i zamiast koszmarnych preparatów produkowanych przez złe koncerny używa tylko naturalnej ochrony przed słońcem, wysłuchaj, ale nie idź tą drogą.
Najczęściej jako naturalne preparaty chroniące przed promieniowaniem słonecznym polecane są: olej kokosowy (może nawilżać, ale może też zapychać pory, nie ma dowodów na porównywalną z filtrami mineralnymi ani chemicznymi ochronę przeciwsłoneczną), olejki eteryczne (mogą podrażniać skórę, szczególnie przy ekspozycji na słońce) i masło shea (świetnie odżywia, ale to tyle). Odradzam wszelkie domowe mikstury z przepisów znalezionych gdzieś w internecie. Skuteczne kosmetyki z filtrem nie muszą być drogie, ale każde muszą być skuteczne.
Moje typy kosmetyków z filtrem
Nie znam wszystkich kremów z filtrem, jakie istnieją, bo zwyczajnie się nie da. Przez wiele lat używałam SPF50 od Clinique, bardzo go sobie chwaliłam i chwalę nadal. Ale rozumiem, że nie wszystkim musi służyć. Kilka lat temu pojawiły się filtry marki BasicLab i z miejsca się nimi zachwyciłam – o tym, jakie kosmetyki BasicLab warto kupić, mam osobny wpis:
Przez lata używałam zarówno tego, co znam, ale zużyłam też opakowanie filtra Nacomi Next Level – to nie jest kosmetyk idealny, ale ja go bardzo polubiłam, chociaż zauważam, że trzeba dobrze dopasować do niego pielęgnację „pod”. Skończyłam też opakowanie Bloc firmy peel Mission – jest gęsty, trochę kojarzy mi się konsystencją z kremem Dermosan sprzed lat, ale mam na niego sposób: nakładam go na krem rozświetlający, więc nawet lekkie bielenie mi nie przeszkadza. W dodatku nakładam go stopniowo, tak, żeby nie rozsmarowywać po twarzy białej maski. Moje ukochane The Inkey List stworzyło krem z filtrem, który współpracuje chyba z każdym innym kremem i serum, jakich używałam, jest pachnący różą filtr Ultra Violette i tak dalej.
Przejdźmy do konkretów, czyli listy:
- The Inkey List Polyglutamic Acid Dewy Suncscreen SPF30, 75 zł / 50 ml, kupisz w perfumeriach Sephora
- Supergoop Unseen filtr przeciwsłoneczny SPF30, 199 zł / 50 ml, kupisz w perfumeriach Sephora
- Ultra Violette Queen Screen SPF50+, 199 zł / 50 ml, kupisz w perfumeriach Sephora
- La Roche-Posay Anthelios Uvmune 400 Oil Control Fluid Spf50+, ok. 80 zł / 50 ml, znajdziesz w Ceneo
- Clinique Superdefense SPF40, 265 zł / 50 ml, kupisz w perfumeriach Sephora
- Rituals The Ritual of Karma Sun Protection Face Cream SPF 50+, kupisz w perfumeriach Sephora
7. Nivea Cellular Luminous 630 Krem Na Dzień Przeciw Przebarwieniom, ok. 60 zł / 40 ml, znajdziesz w Ceneo
8. Eveline Cosmetics Vitamin C Nawilżający Krem Z Spf50 Do Twarzy, ok. 30 zł / 30 ml, znajdziesz w Ceneo
9. Peel Mission Bloc, 165 zł / 50 ml, znajdziesz w Ceneo
10. BasicLab Protecticus Lekka Emulsja Ochronna Prewencja I Antyoksydacja Spf 50+, ok. 120 zł / 50 ml, znajdziesz w Ceneo
11. Miya mySPFcream Nawilżający Krem Do Twarzy Okolic Oczu i Dekoltu SPF 50+, ok. 40 zł / 40 ml, znajdziesz w Ceneo
Linki w tekście mogą być afiliacyjne. Nie wpływa to na moje opinie.
Related posts
2 Comments
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Bardzo się cieszę, ze na końcu podałaś listę sprawdzonych kosmetyków. Bo chociaż artykuł przeczytałam z uwagą (i dzięki Ci za niego, bo to ogromna porcja wartościowej wiedzy!) to chyba nie wiedziałabym, czego szukać. Ogólnie świetna robota!
Dziękuję. Trudno napisać taki tekst i niczego nie doradzić 🙂