Pisałam już o kwasach owocowych w kontekście peelingów do twarzy i w zasadzie uważałam, że temat wyczerpałam. Ale pokazywałam w Stories produkt Estee Lauder – Advanced Night Repair Intense Reset Concentrate, który w składzie ma kwas salicylowy. I nagle odezwało się do mnie sporo obserwujących mnie dziewczyn, żebym koniecznie dała znać, jak to cudo działa, bo może one też by jakieś kwasy wprowadziły do pielęgnacji.
I to jest właśnie ważne w pisaniu i mówieniu o kosmetykach (w zasadzie o wszystkim): patrzysz dalej niż czubek własnego nosa. Dla mnie pierwszym kosmetykiem z kwasami była linia Total Turnaroud Clinique, dawno już wycofana i myślałam, że skoro ja poznałam kwasy z 10 lat temu (jak nie więcej), to wszyscy inni też. Ale tak nie jest, o kwasach nadal warto mówić, dlatego dziś kwasy owocowe dla początkujących. Obiecuję, będzie normalnie, przystępnie, z propozycjami kosmetyków na każdą kieszeń.
Spis treści
Jak działają kwasy owocowe?
Kwasy złuszczają skórę przez rozpuszczanie substancji, która wiąże ze sobą martwe komórki skóry. Kwasy owocowe dzielą się na AHA, BHA i PHA. Najbardziej znane, najbardziej popularne kwasy owocowe to AHA, czyli alpha-hydroxy acids. Do kwasów AHA zaliczamy między innymi kwas glikolowy i kwas mlekowy.
BHA to skrót od beta-hydroxy acids. Jedynym używanym w kosmetyce do złuszczania naskórka jest kwas salicylowy. Różnica w działaniu między AHA a BHA, ujmując rzecz z grubsza, jest taka, że działają wewnątrz porów.
PHA to dla odmiany skrót od poly-hydroxy acids. To najlepszy wybór dla wszystkich z delikatną skórą, zwłaszcza jeśli preparaty z AHA czy BHA okazały się zbyt intensywne i przez to niemożliwe do stosowania. Kwasy PHA to kwas laktobionowy i glukonolakton.
Więcej o peelingach z kwasami owocowymi (i nie tylko) przeczytasz w moim tekście o tym, jakie peelingi wybrać.
Jakie peelingi wybrać: ranking i podział peelingów, zastosowanie i moje typy (na każdą kieszeń!)
Jak wprowadzić kwasy owocowe do pielęgnacji?
Jak wielokrotnie powtarzałam, nie ma jednej, idealnej formuły pielęgnacji, wszystko zależy od potrzeb skóry. U mnie w regularnej rotacji pojawiają się toniki, sera i kremy – często zmieniam kosmetyki, ale nie w sposób nierozważny. Staram się zawsze, żeby kosmetyki współdziałały a nie szkodziły sobie. Jeśli chcesz zacząć, proponuję coś z kosmetyków, które wymieniam poniżej.
Toniki z kwasami owocowymi
Najłatwiejszy sposób na zaczęcie pielęgnacji kwasami. Pamiętaj, tonik nie służy do demakijażu, ale do przemywania skóry po tym etapie pielęgnacji. Poniżej umieściłam produkty, które według mnie mają sensowny skład. Część z nich stosowałam.
Sera i peelingi z kwasami owocowymi
Tak, liczba mnoga od serum to sera, nic nie poradzę, polski taki łatwy. Ad rem: serum z kwasami to bardzo dobry pomysł, ale zwykle można się spodziewać mocniejszego działania. Co za tym idzie, ryzyko wystąpienia jakiegoś zaczerwienienia, może uczucia pieczenia czy swędzenia jest wysokie. Tyle tylko, że to akurat nic bardzo złego – jeśli zaraz po aplikacji poczujesz pieczenie i nie będzie Ci się podobać, możesz zmyć serum z twarzy – zresztą niektóre z nich trzeba zmywać, jak właśnie ten preparat Estee Lauder (ten w fioletowym opakowaniu). Nie ma sensu zmuszać się do pielęgnacji, która Ci nie sprawia przyjemności.
Zacznij od serum z kwasami 2-3 razy w tygodniu, dla wygody – wieczorem. Mówię o wygodzie, bo zwykle wieczorem mamy więcej czasu na pielęgnację, ewentualne próby itd. Nie ma znaczenia, czy używasz kwasów rano, czy wieczorem, jak chodzi o wrażliwość skóry na promienie słoneczne – po prostu stosuj krem z filtrem na dzień i tyle.
Kremy z kwasami owocowymi
Są też kremy. Ale po co, jeśli mamy serum i toniki? No cóż, znam dziewczyny, których rytuał pielęgnacyjny wygląda tak: mleczko do demakijażu, na to krem na noc, koniec. Nie oceniam tego – każdy sam znajduje sobie najlepszą dla siebie pielęgnację i nic mi do tego. Kremy z kwasami są bardzo przyjemne w stosowaniu, bo zwykle nie mają wysokich stężeń, poza tym to już naprawdę nie te czasy, żeby po kremie się człowiek łuszczył. To też może być dobry sposób na wprowadzenie kwasów do pielęgnacji, jeśli dotąd tego nie robiłaś.
Related posts
1 Comment
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Ja bardzo lubię produkty z kwasami. Ale używam ich tylko późną jesienią i zimą. Wiosną i latem rezygnuje z produktów z kwasami. No i oczywiście krem z filtrem zawsze!