Kosmetyki Kylie są szalenie popularne – a że trudno je dostać, wiele dziewczyn kupuje podróbki, prosi koleżanki o pomoc w zakupie itd. Ktoś postanowił to wykorzystać – i oto pojawiła się strona kyliepolska.pl. Podobno można dostać wybrany kosmetyk. Czy to prawda?
W skrócie: NIE. Nikt niczego nie rozdaje na tej stronie (i marne szanse, żeby ktokolwiek rozdawał cokolwiek wartościowego gdziekolwiek). Jeśli ciekawi Cię, po co wobec tego jest ta strona, czytaj dalej.
Jak tylko wybierzesz produkt, który chcesz dostać, system prosi Cię o podanie danych teleadresowych, maila i akceptację regulaminu. Pewnie mało kto czyta regulaminy (nie jestem święta, też wielu nie czytałam w życiu) i nie zauważy, że regulamin znajduje się na stronie MediaInner, która oferuje tapety, horoskopy i dowcipy. Serio, czy to jest rok 2002? Na stronie dostępnych jest kilka regulaminów w PDF i w zasadzie trudno wywnioskować, z którym mamy się zapoznać. Idźmy więc dalej. Po zatwierdzeniu, pojawia się taka wiadomość:
Nie no, jasne, trzeba się jakoś zweryfikować, prawda? Ale zaraz, co to za numer? Sprawdziłam. Na stronie http://www.ilekosztujesms.pl/92560/ jest to podane: ten SMS będzie Cię kosztować prawie 31 zł.
Jeśli przegrzebiemy się przez regulaminy, znajdujemy coś takiego: „Serwis KYLIE jest stroną typu landing page (będącą częścią usługi mediainner.pl), która umożliwia odblokowanie dostępu do serwisu mediainner.pl, w którym znajduje się baza tapet na komputer oraz telefon, horoskop oraz dowcipy.” Hmm, to gdzie te kosmetyki?
Lepiej ogarnięci ludzie zauważą, że dane do wysyłki nie są w ogóle zapisywane do żadnej bazy (da się to podejrzeć), więc wiadomo, że nie ma co liczyć na jakiekolwiek prezenty (nawet, jeśli ktoś myślał, że może wysłane zostaną podróbki). Tutaj jedynym celem jest nakłonienie użytkownika do wysłania drogiego SMSa.
Ten sam właściciel ma kilka innych serwisów o różnych treściach – jest coś do dzielenia się plikami, jest coś o odblokowaniu dodatkowych funkcji na FB itp. Jedynym celem jest pozyskanie kolejnego subskrybenta SMS Premium.
I właśnie dlatego trzeba czytać regulaminy.
Related posts
2 Comments
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Widziałam na facebooku szał związany z tą stroną i nie chciało mi się wierzyć, że to prawda. Mam nadzieję, że tym postem zniechęcisz inne dziewczyny do wysyłania sms’ów 🙂
Ja też, o ile na niego trafią 😉