Wielkanoc i Boże Narodzenie kojarzą się nam z tym samym: z gargantuicznym obżarstwem. Jasne, są rodziny, gdzie wszyscy są w stanie się powstrzymać, po śniadaniu idą na spacer / jogging / narty biegowe, a potem tylko piją herbatę, ale to te same rodziny, które mają jednorożce w ogrodzie. Nawet moja mama, na co dzień bardzo świadoma tego, ile można zjeść, w Wielkanoc proponuje piątą dokładkę. A potem pakuje wałówkę na wynos. Na szczęście mam na to rozwiązanie – oto moje 5 sposobów na resztki ze świąt.

Święta już za nami. W zależności od tego, co lubisz, pewnie masz w lodówce: kiełbasę białą, schab pieczony, pasztet, sałatkę warzywną, ciasta i parę innych rzeczy. Jasne, możesz jeść zapasy przez najbliższy tydzień, ale to słaby pomysł. Najlepszy schab od cioci może się znudzić, a za trzy dni nie będzie już taki smaczny. Jak wykorzystać resztki ze świąt?

Sposoby na resztki ze świąt: zamrażarka

Większość mięs (pasztet też!) doskonale znosi mrożenie. Nie zamrażaj od razu całego kilogramowego kawałka – podziel mięsa na porcje, powiedzmy po 200 gramów. W ten sposób możesz dawkować przyjemność.

Sposoby na resztki ze świąt: inny sposób podania

Mięso świąteczne, np. pieczona pierś z indyka, świetnie nadaje się do makaronu. Jak go zrobić? Kliknij tutaj: makaron z indykiem.

Gotowane jajka można jeść na wiele sposobów, nie wszystkie są wielkanocne. Mój pomysł to pasta z jajek – zmienisz sposób podania i przy okazji zużyjesz trochę majonezu, którego na pewno masz w domu zapas.

Sposoby na resztki ze świąt: odżałuj to, co nieświeże

Jeśli kupiłaś gotowy sos tatarski, to możesz go wyrzucić bez żalu – przykro mi, ale gotowe sosy nie są dobre, lepiej w ogóle wykreślić je z diety. Domowy sos tatarski jest lepszy, ale też nie powinien stać w lodówce dłużej niż parę dni. Trudno, pozbądź się go. Jeśli masz kompostownik w ogrodzie, to możesz wylać go tam. Jeśli mieszkasz w mieszkaniu – wylej sos do toalety, a potem wsyp kilka łyżek sody oczyszczonej i zalej wrzątkiem.

Sposoby na resztki ze świąt: podziel się ciastem

Masz samotną sąsiadkę? Idź do niej z talerzykiem pełnym ciasta. Nie masz sąsiadki? Zanieś ciasto do pracy, postaw w kuchni z karteczką „Smacznego”. Z mojego doświadczenia w korpo wiem, że nie ma takiej ilości ciasta, która nie zostałaby spożyta. Przekaż też wieść sekretarce działu (o ile taką masz – to najlepsze dziewczyny na świecie!), ona już zadba o to, żeby wszyscy się dowiedzieli.

Sposoby na resztki ze świąt: dodaj warzywa

Na stole świątecznym pewnie nie było ich za wiele – może jakaś zabłąkana rzodkiewka, kilka liści sałaty pod tym całym mięsem. Jeśli zdecydujesz zjeść zapasy bez mrożenia, połącz je z dużą ilością sałaty (nie sałatki warzywnej!), dodaj pomidory (można już kupić naprawdę smaczne polskie pomidory – nadal są drogie, bo kosztują około 15-20 zł za kilogram, ale naprawdę, lepiej zjeść jeden taki niż trzy bez smaku za 5 zł za kilogram). Wolisz ogórki kiszone i kapustę? Doskonale, jedz domowe zapasy (ogórki, które czasem zdarza mi się kupować, zawsze są bardzo słone – a to żadna przyjemność), nie żałuj ich sobie.

A ty, jakie masz sposoby na resztki ze świąt? Co z nimi robisz? A może uważnie planujesz, ile czego kupić, zrobić, zamówić i nigdy nie masz resztek?