Ostatnio na billboardach w mieście widziałam masę reklam nowego sklepu o nazwie VIP Republic. Światowe marki w najlepszych cenach – brzmi dobrze. Ale czy VIP Republic na pewno oferuje oryginalny towar?

Nie jestem w stanie ocenić całej oferty sklepu, ale są elementy, które budzą zdumienie. Jak choćby widoczne powyżej produkty Louis Vuitton. Co ciekawe, o ile niektóre opisane są nazwą (np. Alma, chociaż warto byłoby dodać jeszcze Vernis, czyli nazwę linii), to są też produkty opisane po prostu „Torebka”.

Pewnie dlatego, że Louis Vuitton nigdy nie wypuścił takiego modelu.

Co na to mówi przedstawicielstwo Louis Vuitton w Polsce?

To by potwierdzało moje przypuszczenia. Poza tym, o ile 3000 zł za podróbkę będącą inwencją twórczą jakiegoś samodzielnego producenta to cholernie dużo, to z kolei 3500 zł za Almę (chyba GM, sądząc z proporcji) to bardzo mało. Oryginał kosztuje 1760 funtów, czyli jakieś 8800 zł:

Z perfumami rzecz ma się podobnie. Spytałam kilku polskich dystrybutorów o to, czy perfumy pochodzą od nich. Nikt nic nie wie. 

Podsumowując: VIP Republic na pewno oferuje produkty marki, która nie udziela NIKOMU na świecie prawa do sprzedaży przez internet. W ofercie znajdują się też produkty innych marek, których polscy dystrybutorzy nic nie wiedzą o sklepie. Czy VIP Republic sprzedaje podróbki? Jeśli chodzi o markę Louis Vuitton, to z dużym prawdopodobieństwem tak – o ile w ogóle dochodzi do sprzedaży w sensie wysłania towaru. Czy ktoś u nich coś kupił i może się podzielić, co dostał?

Swoje dochodzenie przeprowadził też serwis AntyWeb. Warto przeczytać!