Po pierwsze – rozważnie, bo wygląda na to, że ten tusz nie jest już przez Chanel oferowany, chociaż niektóre perfumerie jeszcze go oferują – np. TagoMago.

Po drugie – opinie są mieszane. Temptalia pisze o tym, że tusz nie rozprowadza się najlepiej. Na blogu Babillages dostał maksymalną ocenę, ale na Wizażu pełno marnych ocen.

Po trzecie – upewnij się, że wiesz, jak ten tusz NIE wygląda – a ostatnio na aukcjach i w serwisach kupna/sprzedaży pojawiło się kilka naprawdę przedziwnych wariantów. Chanel to proste opakowania, żadnych cętek czy pasków!

Co ciekawe, wszystkie opisane są jako kolor „smoky brun”.