Nie znoszę niespodzianek. Marek też nie. Mimo to, zaplanowałam przyjęcie – niespodziankę dla niego, brałam też udział w przygotowaniu wideo od przyjaciół i znajomych zawodowych. Chcesz się dowiedzieć, jak to zrobić? Czytaj dalej!

Jak zorganizować przyjęcie – niespodziankę: podstawy

Pamiętaj, że niespodzianka lepiej wyjdzie, jeśli osoba, dla której to przygotowujesz, będzie tego dnia dostępna. Moim zdaniem, bardzo ryzykownym pomysłem jest zrobienie przyjęcia-niespodzianki w domu, w formie „wszyscy się chowamy po kątach, a jak wejdzie do domu, to wyskakujemy”. Może się okazać, że wobec braku planów na popołudnie czy wieczór, jubilat pójdzie na zakupy, do kina, zasiedzi się w biurze albo zwyczajnie wróci w humorze, który raczej nie zachęca do obcowania z ludźmi.

Moja rada? Powiedz jubilatowi, że tego dnia będzie grill, wpadnie parę osób na kolację. Niech samo wydarzenie nie będzie kompletną niespodzianką, bo efekt może być odwrotny od zamierzonego. Nie musisz po prostu precyzować listy gości. Jeśli jubilat sam zechce kogoś zaprosić, to doskonale.

Jak zorganizować przyjęcie – niespodziankę: lista gości

Zwykle i tak pary mają wspólnych znajomych, ale tego dnia proponuję nie koncentrować się na swojej liście gości – na to będzie jeszcze wiele okazji. Przejrzyj listę znajomych jubilata, zastanów się, z kim się najczęściej kontaktuje. A może jest ktoś, kto wyjechał?

Zaproś osoby, które jubilat chce zobaczyć. Może najlepszy kolega ze studiów może przyjechać, choćby na jeden dzień? Zadzwoń do niego, wyjaśnij, dlaczego to ważne, w razie potrzeby zaproponuj nocleg na miejscu.

Planuj z wyprzedzeniem, najlepiej ok. 2-3 tygodni, żeby dać wszystkim szansę na znalezienie opiekunki do dziecka. Zapraszając, wyjaśnij, że przyjęcie nie jest niespodzianką, ale że zależy Ci na ciszy w eterze.

Jak zorganizować przyjęcie – niespodziankę: menu

Jeśli ma być tort, zamów go z wyprzedzeniem w sprawdzonym miejscu – nie chcesz w ostatniej chwili dekorować ręcznie gotowca z supermarketu. Nawet nie dlatego, że będzie niedobry – po prostu tego dnia lepiej mieć dobry plan i iść według listy, bez konieczności improwizacji.

Ja zrobiłam sobie szczegółowy plan dnia – jeśli jesteś w grupie dyskusyjnej Jest Pięknie, widziałaś go. Z samego rana zamarynowałam mięso na popołudnie i zrobiłam sałatkę, potem pojechałam po resztę zakupów i stopniowo je przerabiałam, wykładałam do miseczek i salaterek. Na godzinę przed przyjściem gości kończyłam grillować mięso – potem przełożyłam je do podgrzewacza.

Co do ilości jedzenia – lepiej, żeby było smaczne i różnorodne, niż żeby stół się uginał. Goście przychodzą do jubilata, jedzenie to miły dodatek. Chociaż u mnie jak zawsze zostało to i owo, ale chyba po każdej imprezie mam zapasy na 1-2 posiłki.

Upewnij się, że są też warianty wegetariańskie – nie wszyscy jedzą mięso i warto o tym pamiętać. Jednym z moich ulubionych przepisów jest ten na kuskus z warzywami – trudno o coś prostszego, a przy tym bardziej efektownego. Świetnie sprawdzają się też pieczone warzywa z fetą – tym razem zamiast oregano, użyłam zaataru, z doskonałym efektem.

Zawczasu wystaw kieliszki, szklanki, talerze i sztućce. O ile nie znoszę jednorazowych sztućców, to papierowe, estetyczne talerze to bardzo dobry pomysł. I tak trzeba będzie posprzątać, ale jednorazowe talerze to jedno pranie w zmywarce mniej.

To chyba tyle. A Ty, przygotowywałaś takie przyjęcie – niespodziankę? Jak poszło?