Plotki krążyły od kilku dni, aż wreszcie we wtorek, 25 września 2018 roku, dowiedzieliśmy się oficjalnie: Michael Kors kupił Versace. Co to znaczy dla obu marek?
Michael Kors kupił Versace: wyjaśnienie
Zacznijmy od tego, że to nie jest tak, że jedna marka kupiła drugą. To holding o nazwie Michael Kors Holdings kupił markę Versace. Nie projektant osobiście. Przy tej okazji holding zmienił nazwę na Capri Holdings Limited. Cena, jaką holding zapłacił Versace, to 2,12 miliarda dolarów.
Michael Kors kupił Versace: co dalej z Versace
W zasadzie nawet kiedy piszę, że holding kupił Versace, to jest to spore uproszczenie, bo rodzina Versace staje się udziałowcami Capri Holdings Limited. To nie jest kupowanie marchewki, tylko bardziej skomplikowana transakcja. Ale to, co istotne dla fanów marki, to fakt, że Donatella nadal będzie dyrektor kreatywną marki Versace.
Poza tym, to nie pierwsze takie przejęcie – w zeszłym roku Michael Kors Holding kupił markę Jimmy Choo. Z perspektywy czasu, nie zauważam większych różnic w ofercie ani rozcieńczania marki przez wprowadzanie linii bardziej przystępnej cenowo, linii zegarków, apaszek etc. – a z tego słynie Kors. Inaczej nikt by w Polsce nie marzył o torebkach Michael Kors na taką skalę – większość z tych popularnych to tańsza linia MICHAEL Michael Kors.
Pamiętajmy, że Versace już ma tańsze linie, Versus i Versace Jeans. Torebki Versace Jeans można bez trudu kupić w Polsce, kosztują kilkaset złotych.
Related posts
2 Comments
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Dla mnie Versace to Gianni. I już nic więcej. Nie kumam tej estetyki. Choć nie powiem, zakochałam się w serwisie obiadowym i pobladlam gdy zobaczyłam że to wersacze. Kors też dla mnie jest zmasowanym kiczem. I dalej zagadką są te wszystkie panny zabijajace się o jetsety.
Sama nie umiem tego pojąć. Lubię ładne rzeczy (duh, mam to w opisie bloga!), ale Kors nie przemawia do mnie, także z uwagi na to, że jest tak popularny. Ale może wiele osób woli mieć to samo, co inni, a nie coś innego?