Dawno temu, postanowiłam upiększyć moją kurtkę dżinsową. Odcięłam rękawy, pracowicie poszarpałam resztki, a na plecach wymalowałam wielkie logo Guns 'n Roses. Miałam 15 lat i byłam z siebie dumna jak paw. Był co prawda mały problem z praniem kurtki, bo nie malowałam logo odpornymi na pranie farbkami, ale cel został osiągnięty (potem już wolałam haftowanie – było trwalsze). Teraz mogę moje pomysł wcielać w życie bardziej profesjonalnie – zobaczcie zdjęcie kurtki z moim monogramem!

Pepe Jeans Custom Studio to tak naprawdę powrót do tradycji marki. W 1973 roku w Londynie dwóch chłopaków zajęło się personalizowaniem dżinsów. Sukces był ogromny – okazało się, że masa ludzi chce mieć logo ulubionego zespołu, charakterystyczny napis, wzorek na swoich spodniach, koszuli, kurtce.

Teraz wszystko jest skomputeryzowane, więc wystarczy przyjść do sklepu, wybrać wzór z katalogu albo przesłać własny, dobrać miejsce, rozmiar, ewentualnie ćwieki czy kolorowe farbki i patrzeć, jak powstaje unikalna, jedyna w swoim rodzaju kurtka, torebka, spodnie, pasek. Można tatuować produkty z dżinsu i skóry. Ceny zaczynają się od 15 złotych, więc można zaszaleć – co prawda nie przepadam już tak bardzo za Guns 'n Roses, jak 20+ lat temu, ale planuję kolejne ozdoby na dżinsowych ubraniach. Poniżej – garść inspiracji.