Nie raz i nie dwa już tu pisałam, że lubię odwiedzać Lidl, bo jest tam sporo ciekawych ofert. przepadam za ich szynką szwarcwaldzka, za makaronami pełnoziarnistymi i durum, za grillowaną, marynowaną papryką… ale te bułeczki to koszmarek.

Są to bułeczki z mąki żytniej (skład poniżej), do odgrzania w piekarniku lub mikrofali. Niestety, mimo niezłego składu, smakują tak, jak sobie wyobrażam smak waty. Trzymajcie się z daleka.

Ten i więcej przepisów znajdziesz na blogu kulinarnym http://http://blog.polskiesouthbeach.pl/