Zakupy na Dalekim Wschodzie to często ruletka. Sprzedawca nie zawsze mówi po angielsku, towar jest upchnięty w małym pomieszczeniu, a przeliczanie waluty na nasze potrafiłoby zmęczyć Einsteina. Poniżej przykłady tego, co można kupić, kiedy się nie uważa.

Majtki dla fanów dużego logo. Niestety, nie do końca idealnie podrobione.

Spodnie dla eleganckiego mężczyzny. Firma… no właśnie.

Wyjątkowa okazja, tPhone, takiego nie mają znajomi!

Trzeba też zaopatrzyć się w torebkę tej fajnej marki na E.

A może coś od Dolcze i Banany?

Perfumy zawsze w dobrej cenie, warto wziąć więcej.

I jeszcze trampki, takie klasyczne pasują do wszystkiego.

Sportowa kurtka, bo chłodno się zrobiło.

Rany, jakie te kosmetyki tanie! Kupmy ten szampon, wygląda jakoś znajomo.

I maszynkę dla wujka, ucieszy się.

No i koniecznie coś mocniejszego, tu jest taniej niż na bezcłówce!