Perfumy Tom Ford White Patchouli to nie nowość – pojawiły się w sprzedaży w 2008 roku. Od tego czasu ciągle są w sprzedaży i cieszą się sporą popularnością. Ich twarzą była Erykah Badu – była to pierwsza tego typu współpraca popularnej piosenkarki.
Niestety, jak coś jest popularne, to można przyjąć za pewnik, że będzie też podrabiane. Dziś opowiadam o tym, jak rozpoznać podróbkę Tom Ford White Patchouli i nie stracić pieniędzy na coś niewartego nawet złotówki.
Spis treści
Podróbka Tom Ford White Patchouli: rozmiary i cena
Najczęściej podrabianym rozmiarem Tom Ford White Patchouli jest butelka 100 ml, często oferowana jako tester. Warto zwrócić uwagę, że oryginalne perfumy kosztują 709 zł / 100 ml w perfumerii Sephora. Dlatego jeśli ktoś oferuje je za 100-150 zł, warto się dobrze zastanowić nad tym, co naprawdę jest oferowane.
Reszta oferty sprzedawcy
Bardzo cenną poszlaką jest też często reszta oferty sprzedawcy. Jeśli ktoś sprzedaje kilka butelek perfum, szczególnie używanych, można zakładać dobrą wolę i kontynuować rozmowy. Ale jeśli ktoś ma na OLX kilkadziesiąt STRON ofert perfum, wszystkie w tak samo niewiarygodnie niskich cenach, to nie oszukuj się, że perfumeria splajtowała.
Podróbka Tom Ford White Patchouli: czcionka na kartonie
To jedno ze zdjęć, które znalazłam na OLX. Ktoś oferował „tester” za około 100 zł. Przyjrzyj się czcionce, jaką jest napisane „white patchouli” na kartonie po lewej i po prawej. Nie mówię, że po prawej jest oryginał, ale czcionka zgadza się z oryginałem. A po lewej? Litery są węższe, wyższe. Nikt nie będzie tego zmieniał.
Podróbka Tom Ford White Patchouli: butelka
Butelka Tom Ford White Patchouli jest wykonana z rowkowanego, białego szkła. Rowki są delikatne – to znaczy na oryginale, bo podróbki wyglądają na o wiele bardziej ostre, nieprzyjemne w dotyku.
Naklejka na butelce
Skoro już jesteśmy przy butelce, warto się też przyjrzeć naklejce – to ten złocisty kwadrat. Istotny jest odcień złota – ciepły, prawie mosiężny, a nie cytrynowy, chłodny. Ważne też, żeby czcionka się zgadzała. Zwróć uwagę na literę „O” w oryginale – jest idealnym okręgiem. W przypadku podróbki w górnej części zdjęcia czcionka się nie zgadza. Podróbka z dolnej części zdjęcia ma lepszą czcionkę, ale naklejka jest zbyt połyskliwa. To ma być pół-mat, a nie lustro.
Podróbka Tom Ford White Patchouli: naklejka na spodzie
Przyznaję, sporo się zmieniło przez ostatnie lata i podróbki nie wyglądają już podobnie jak oryginał, ale bez naklejki, z literówką w nazwie etc. Nie wystarczy jednak zerknąć pobieżnie, czy naklejka jest i czy nie ma literówek (chociaż to też się zdarza, pisałam o tym w moim tekście Tanie testery perfum to podróbki).
Jak widać tutaj, z grubsza wszystko się zgadza, ale przyjrzyj się dokładnie naklejce na oryginale. Całość treści jest napisana tą samą czcionką – tą samą, która wykorzystana jest też na etykiecie perfum. W przypadku podróbek wygląda to inaczej, użyto co najmniej 2 różnych czcionek.
Kod produkcji
Kiedyś poprawny kod produkcji na perfumach determinował ich pochodzenie, ale to było dawno. Niestety, odczytanie kodu nie jest wielkim wyzwaniem, są stron y dedykowane temu zajęciu, na forach można przeczytać, jak zmienia się kod w zależności od miesiąca czy roku produkcji. Dlatego warto zwracać uwagę nie tylko na to, czy kod jest i czy się zgadza, ale też jak on wygląda.
Na butelce po lewej stronie (oryginał) kod nie jest nadrukowany razem z napisami na naklejce, ale naniesiony osobno – na słowo „spray” nabite są znaki AA1. Z kolei A69 widoczne na obu zdjęciach podróbek po prawej jest nadrukowane tą samą techniką, co całość treści naklejki.
Kod na kartonie a kod na butelce
To dwa zdjęcia z tej samej oferty z OLX. Osoba, która sprzedawała ten przedmiot, bardzo przyłożyła się do robienia zdjęć. I wyszło, że na butelce jest co innego, a na kartonie – co innego. Dlaczego? Bo producent podróbek nie zwraca uwagę na kod. Ma być jakiś kod, to będzie, według rozpiski.
Polecam też:
Linki do produktów wymienionych powyżej mogą być afiliacyjne. Nie wpływa to na moje opinie.
Related posts
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl