Kawior po żydowsku robił dziadek Marka i przez długą chwilę robił go bardzo dobrze. Kremowa, pikantna pasta (nieidealnie gładka) bardzo do mnie przemawiała i kiedyś zapragnęłam zrobić to na własną rękę. Jako osoba, która przez wiele lat nie znosiła dotyku wątróbki, postawiłam sobie ambitne zadanie, ale okazało się, że przewalczyłam wrażenia dotykowe, a kawior po żydowsku jest prostym i wdzięcznym daniem.

Kawior po żydowsku: składniki

  • ⁣500 g wątróbki drobiowej⁣
  • 2 średniej wielkości cebule⁣
  • 4 jajka⁣
  • 1/2 pęczka pietruszki⁣
  • 4 łyżki oliwy⁣
  • sól⁣
  • pieprz⁣

Kawior po żydowsku: przepis

Jajka ugotuj na twardo, odstaw. ⁣Pietruszkę drobno posiekaj. ⁣

Posiekaj cebulę. Rozgrzej na patelni łyżkę oliwy i dodaj cebulę. Cebula ma być szklista, złotawa, nie przypalona. ⁣Odłóż do miski, w której planujesz całość mieszać.

Wątróbkę oczyść (jeśli jest taka potrzeba), wrzuć na patelnię z łyżką oliwy (jeśli masz mniejszą patelnię, lepiej robić to w partiach).

Lekko obsmaż – NIE NA WIÓR! W wielu przepisach widziałam poradę o mocnym obsmażeniu, co jest doskonałe, jeśli chce się otrzymać kit do okien. Wystarczy tyle, żeby nie była krwista po przecięciu. ⁣Zdejm z patelni i posiekaj, dodaj do miski z cebulą i pietruszką.

Posiekaj też jajka, dodaj do reszty. Wymieszaj dobrze, dopraw do smaku, dodaj trochę oliwy, jeśli całość jest sucha. ⁣

kawior po zydowsku

Kawior po żydowsku: uwagi

Jak podawać?

Najlepiej podawać go na zimno, z ciemnym, żytnim chlebem. ALE jeśli planujesz przyjęcie i wiesz, że goście nie uciekną z wrzaskiem na widok wątróbki (nie da się ukryć, że to JEST wątróbka), to możesz też użyć krakersów, pumpernikla, ewentualnie cienkich kromek bagietki.

Jak przechowywać?

Kawior po żydowsku można bez problemu przechować w lodówce kilka dni – przed podaniem lepiej go jednak doprowadzić do temperatury pokojowej.

U nas to danie zawsze pojawiało się gdzieś koło Wielkanocy, ale w zasadzie nie ma przeszkód, żeby serwować je cały rok, bo nie ma tu niczego sezonowego.

Jak obrobić wątróbkę?

Widziałam wiele przepisów, gdzie zaleca się mocno podsmażyć wątróbkę, ale jak napisałam powyżej, to nie doprowadzi do oczekiwanych efektów – wszystko będzie suche i niesmaczne. Skoro jednak jesteśmy przy smażeniu – jeśli chcesz przygotować to danie dla kogoś, kto pilnuje koszerności spożywanych dań, smażenie nie jest odpowiednią metodą – bo krew z wątroby nie jest odprowadzona. W tym przypadku lepiej wątróbkę upiec w piekarniku, na kratce.

Jak posiekać?

Kolejna sprawa – siekanie czy miksowanie? Ja zawsze używam noża i siekam wątróbkę ręcznie, a do jajek używam tzw. kratki (okrągłe, metalowe urządzenie, do kupienia za parę złotych w każdym sklepie przed Wielkanocą i cały rok w internecie – o, tutaj). To nie jest optymalne czasowo, męczy się nadgarstek, więc jeśli wolisz, użyj jakiegoś urządzenia do tego celu, ale pamiętaj, że nie chodzi o zmiksowanie na gładką masę, ale posiekanie Z GRUBSZA. Tak, jak na zdjęciu.

To znaczy – nie ma zakazu, oczywiście, jeśli celujesz bardziej w konsystencję foie gras (które zresztą wzięło się poniekąd z kawioru po żydowsku). Ale wtedy, moim zdaniem, możesz pominąć cebulę, pietruszkę, a zamiast tego zaszaleć z przyprawami, zredukować wino na patelni po smażeniu wątróbki – i wychodzi całkiem coś innego.

Jaki tłuszcz?

Ostatnia rzecz – tłuszcz. Ja używam oliwy, bo na oliwie smażę wątróbkę i cebulę, więc nie mieszam smaków, ale jeśli mamy robić kawior po żydowsku według autentycznych zasad, to użyj smalcu z kurczaka. Minus? Nie mam pojęcia, gdzie go kupić – znalazłam jednego producenta w internecie i to tyle. Jeśli kiedyś dojdę do tego, żeby zrobić własny smalec z kurczaka, razem z gribenes (czyli chrupiącymi skwarkami ze skóry i cebuli), na pewno o tym tutaj napiszę.

Przepisy, które mogą Cię zainteresować:

Pasztet bez mięsa

Błyskawiczny pasztet francuski

Linki w tekście mogą być afiliacyjne. Nie wpływa to na moje opinie.