Koronki, hafty i sportowe kroje – tak pokrótce można opisać jesienno-zimową kolekcję CH Carolina Herrera.

Kolekcja CH Carolina Herrera: kolory i kroje

Biel i czerń, które są częścią DNA marki, mieszają się w luźnych i zwiewnych fasonach, które nie tracą swojej kobiecości i elegancji, ale oferują więcej swobody. Krepa, jedwab i koronka – dotąd wykorzystywane przy najbardziej wyrafinowanych ubraniach – połączono z tkaninami bardziej technicznymi. Wyciągnięte poza klasyczne zastosowanie zostały nałożone na wzory inspirowane sportem.

Kolekcja CH Carolina Herrera: akcenty

Gra kontrastami, łączenie fasonów czy użycie mereżki i haftu podkreśla dbałość o szczegóły i oryginalność stylu. Kratki, tłoczenia, nadruki, inicjał, koronki – odzież stworzona, by łączyć ją ze sobą, aby bawić się przy tym i napawać radością.

Kolekcja CH Carolina Herrera: akcesoria

Kolekcji towarzyszą trzy modele torebek: ponadczasowa Initials Insignia, inspirowana arystokratycznym herbem Blasón, a także wzorowana na rzemieślniczym kunszcie siodeł jeździeckich Charro Insignia.

O Initials Insignia pisałam tutaj:

Torebki Carolina Herrera: Initials Insignia

Kolekcja CH Carolina Herrera: gdzie kupić

Ubrania i dodatki CH Carolina Herrera kupisz w butikach w Warszawie na Mysiej 5 i w Zakopanem na Krupówki 29. Możesz też obserwować na Instagramie profil https://www.instagram.com/fashionstreet.krupowki29/

Kolekcja CH Carolina Herrera: na co zwróciłam uwagę

Jak zawsze, każdą kolekcję zaczynam oglądać od torebek. To moja słabość. Nie kupuję wielu, ale doceniam kształty, wykonanie, jakość. W tej kolekcji moim numerem 1 jest torebka Charro Crossbody – przepiękna, uszyta ze skóry (chociaż dostępne są też wersje z płótna wykończonego skórą), półkolista nieduża torebka. Tylko znawca tematu rozpozna, że to CH Carolina Herrera, patrząc na charakterystyczne „C” przy zamku i pasku torebki. Do wyboru jest kilka wariantów kolorystycznych, w tym przepiękny odcień brązu.

Druga rzecz, jaka przykuła moją uwagę, to baleriny z szarego płótna z detalami z czarnej skóry lakierowanej. Uwielbiałam lakierki jako dziecko, ale nie jestem do nich przekonana jako osoba dorosła. Tutaj mam tyle lakierowanej skóry, ile uważam za stosowne i ulubiony odcień szarości.

Kolejna rzecz z aktualnej kolekcji to… dżinsy. Prosty krój, wysoki stan i najpiękniejszy, ciemny odcień denimu to dla mnie połączenie idealne. Musiałabym je przymierzyć, bo nie wiem, czy te kieszenie z przodu będą na mnie dobrze wyglądać, ale to tyle.

Na koniec kurtka, może krótki płaszcz, poncho? Z przodu krata, z tyłu pikowany sportowy materiał. Piękny odcień granatu!