Pisałam już o tych ewidentnych podróbkach masę razy i w zasadzie byłam pewna, że już na dobre zniknęły z internetu, bo WSZYSCY się na nich poznali. Otóż nie wszyscy – poniższe cudeńko jest świeżutkie, wynalazłam je nie dalej jak wczoraj.
Poniżej przegląd cudności „marki” Hugo Boss. Nie dajcie się nabrać, Hugo Boss nie robi kolorówki. I jeśli ktoś ma coś takiego w ofercie, to marne szanse na to, żeby reszta jego oferty była oryginalna.
Related posts
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl