Od dawna piszę o podróbkach, także o podróbkach kosmetyków i perfum. Niedawno pisałam o tanich testerach perfum. A dziś tematem są podróbki Tom Ford.
Spis treści
Podróbki Tom Ford – testery
Na sprawę zwróciła moją uwagę przyjaciółka, fanka niszowych perfum. Do tej pory przyjmowało się, że nikt niszowców nie podrabia, bo i po co, skoro większość ludzi woli Dior Addict czy Fahrenheita. Niestety, rynek jest tak naprawdę na wszystko – i dlatego perfumy niszowe też są podrabiane. M. wysłała mi link do oferty sprzedaży testera perfum Tom Ford Black Orchid – 100 ml kosztuje 525 zł, więc oferta zakupu testera o tej pojemności za 170 zł wygląda jak deal życia. Tyle tylko, że to nie jest oryginał. Co prawda sprzedawca wrzucił masę zdjęć, ale i tak uważam, że to podróbka. Dlaczego? Z prostej przyczyny – na aukcjach ma kilkadziesiąt testerów, wszystkie w bardzo dobrych cenach, a jeden z nich wygląda tak, jak podrabiany tester Armani, o którym pisałam niedawno. Logika każe sądzić, że jeśli ktoś ma co najmniej jedną podróbkę, to reszta towaru pochodzi z tego samego miejsca.
Podróbki Tom Ford – dziwne perfumy
Ale to nie wszystko – na innej aukcji M. znalazła Tom Ford Chocolate EDP. Opakowanie zgodne z tym, jak wyglądają perfumy Tom Ford Private Blend, wszystko super, ale NIGDY nie było takich perfum.
Podróbki Tom Ford – czy kupować w internecie?
To kolejny argument przeciwko kupowaniu z ofert w internecie. Przyznaję, sama kilka lat temu kupowałam perfumy na Allegro, ale od tego czasu wiele się zmieniło – i w moim podejściu do zakupów, i w ofercie. O ile kiedyś podróbek było mniej i były na tyle marnie wykonane, że dało się je odróżnić na pierwszy rzut oka, to teraz mogę tylko zgadywać, jak wysoki jest odsetek nieuczciwych sprzedawców w sieci. Nie spotkałam się dotąd z żadnymi wiarygodnymi informacjami o tym, żeby któraś perfumeria internetowa sprzedawała podróbki, ale jeśli ktoś mnie pyta, jakie adresy polecam, to od razu mówię: Douglas i Sephora. Z prostej przyczyny – nie mam ochoty prowadzić dochodzenia za każdym razem, kiedy chcę coś kupić. Nie mówię, że każdy ma robić tak, jak ja, ale podróbki Tom Ford są moim zdaniem znakiem czasów – wszystko da się podrobić i wszystko warto podrobić. Jeśli marzysz o luksusie, polecam zakupy w sprawdzonym miejscu.
Artykuł może zawierać linki afiliacyjne. Nie wpływa to na moje opinie.
Related posts
8 Comments
Dodaj komentarz
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
I ja dałam się nabrać na zapach Tom Ford Noir Pour Femme za 149zl na Allegro..
Pierwsze psiknięcie – okropieństwo, w niczym nie przypominające oryginału. Na szczęście z reklamacja nie było problemu.. Od tej pory jednak jestem ostrożna. Bądźcie czujne Czytelicznki 😉
Oj, przykro mi, to bardzo niefortunne. Ale cieszę się, że udało się odzyskać pieniądze.
A co Myślicie o iperfumy? Czy tam sa podróbki?
Nigdy tam nie kupowałam, więc nie mam doświadczeń. Pytanie, czy to, co jest tam oferowane, pochodzi z polskiej dystrybucji, czy spoza niej i czy było transportowane i przechowywane w należyty sposób, bo to może wpłynąć na stan zarówno perfum, jak i pielęgnacji czy kolorówki.
A ja oglądałem recenzje gdzie ludzie nie widzą dużej różnicy między podrobionymi Tomami Ford, a prawdziwymi. A są to doświadczeni fani perfum. Więc skoro nie widać różnicy to po co przepłacać, tym bardziej jeśli zależy nam na zapachu a nie na kolekcjonowaniu.
Trudno mi w to uwierzyć, bo:
1. podróbki perfum zwykle nietrudno rozpoznać, jeśli zna się zapach
2. jeśli lubi się perfumy, to zwykle lubi się też ich autora, projektant i kupując je, dziękuje się mu za wkład.
Podasz linki do tych recenzji?
Ja bym jeszcze dodała, że podróbki nie mają atestów nie są tak sorawdzane i tak naprawdę nie wiadomo jakim sh**em psikamy na nasze ciało. Więc z czystego bezpieczeństwa dla nas-kuoujmy produkty sprawdzone
To oczywiste, podróbki mogą być zrobione z czegokolwiek, w dowolnych warunkach. Z uwagi na optymalizację kosztów, raczej z byle czego, w warunkach niedostosowanych do produkcji kosmetyków.