Minęła Wielkanoc, zaraz majówka, a ograniczenia w poruszaniu się trwają. Nie wiem, kiedy się skończą, więc tym bardziej warto zadbać o komfort. Kapcie do domu, jakie dziś Wam pokazuję, są zarówno wygodne, jak i ciekawe wizualnie. Dla wielu z nas, konieczność zostania w domu to udręka, bo nie ma jak wyrazić siebie poprzez ubiór. Moja rada? Nie ma obowiązku siedzenia w domu w dresie ani w piżamie. Jeśli chcesz się ładnie ubrać, umalować, zrobić fryzurę – do dzieła!
Spis treści
Jakie kapcie do domu wybrać?
Moim zdaniem, nie ma jakiegoś jednego, wymarzonego modelu. Ja na przykład mam kilka par kapci – codzienne na chłodne miesiące, wysokie, włóczkowe na naprawdę zimne dni, zamszowe prawie-mokasyny na przyjmowanie gości. Teraz, kiedy robi się cieplej, planuję kupić klapki z odkrytymi palcami. Mam co prawda z pięć par japonek, ale jeśli zrobi się chłodniej, trudno się je nosi nawet z cieniutkimi skarpetkami.
Przy okazji – mam dla moich czytelniczek kod zniżkowy na wszystkie modele Solo Femme – wpisz “jestpieknie” przy zakupach w sklepie firmowym online, a dostaniesz 30% zniżki.
Kapcie Macaren, 139 zł//Kapcie Solo Femme, 329 zł//Kapcie UGG, 319 zł//Kapcie Tommy Hilfiger, 179 zł//Kapcie s. Oliver, 99 zł//Kapcie Solo Femme, 249 zł//Kapcie Sergio Bardi, 89 zł//Kapcie The Flexx, 119 zł//Kapcie Solo Femme, 219 zł//Kapcie Ralph Lauren, 209 zł
Czy powinno się mieć kapcie dla gości?
Wiem, że tu są dwie szkoły, otwocka i falenicka, jak chodzi o kapcie dla gości, ale moim zdaniem to koszmarny zwyczaj. Dom jest do mieszkania a nie do wyglądania. Jeśli masz problem z tym, że goście naniosą piachu, to najlepszą metodą jest ich nie zapraszać. Oferowanie kapci, w dodatku przechodnich, jest moim zdaniem umiarkowanie higieniczne. Jeśli ktoś przynosi obuwie na zmianę, szczególnie zimą – świetnie, ale otwieranie szafki i oferowanie jednej z pięciu par kapci „dla gości” nie mieści mi się w głowie. Chyba, że wynajmujesz mieszkanie i jest to wymóg narzucony przez właściciela nieruchomości.
A może lepiej chodzić na bosaka?
Oczywiście, gwiazdy w magazynach (i influ na Instagramie) pozują w domowych pieleszach zwykle ubrane w sprane dżinsy i luźny t-shirt, nie ma mowy o kapciach (chyba, że jest się Małgosią Rozenek, która ma ich chyba tyle, co ja balerinek!). Ale spójrzmy prawdzie w oczy: Polska to nie Kalifornia. Przez większość czasu w domu czy mieszkaniu jest chłodno, a zmarznięte stopy to żadna przyjemność. Dochodzi jeszcze coś: stan skóry stóp. Moja pedikiurzystka zawsze wie, kiedy zaczynam sezon chodzenia na bosaka, bo bardziej przesusza mi się skóra stóp i trudniej doprowadzić je do idealnego wyglądu (który szczególnie w lecie jest pożądany).
Polecam Ci też moje inne teksty o tym, co warto kupić:
Related posts
1 Comment
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
Super kapcie! Zdecydowanie preferuję w kapciach niż na boso. No i oczywiście trzeba mieć zapasowe pary dla gości.