Mój ogródek warzywny jest niewielki, ale daje mi sporo radości. Zeszłoroczne cebula i czosnek radzą sobie świetnie, tak samo zioła i poziomka. Czosnek ma pędy jak cebula, fachowo nazywa się to szczypior czosnkowy – i nie jest to to samo, co czosnek niedźwiedzi, ale można zrobić zielone, pyszne pesto z czosnku.
Jeśli nie masz ogródka albo czosnku w ogródku, poszukaj szczypioru czosnkowego u rolników, na targowiskach. Ja kupiłam też porcję u Majlerta – coś mi mówiło, że przyda się sporo tego pesto.
Spis treści
Zielone pesto z czosnku – składniki
- 400 g pędów czosnku (szczypioru czosnkowego)
- 50 g orzechów pinii
- 100 g parmezanu
- 150 ml oliwy
Zielone pesto z czosnku – przepis
Umyj i osusz pędy czosnku – czasem można w nich znaleźć nieproszonych gości, czasem są pożółkłe końcówki – tego nie chcesz w swoim pesto.
W zależności od mocy twojego miksera / blendera i oczekiwań, możesz pokroić pędy w kawałki, powiedzmy 5 cm długości.
Orzechy pinii podpraż na suchej patelni – ostrożnie, lepiej dłużej na niskiej mocy palnika niż odwrotnie. Gwarantuję, jak tylko zajmiesz się czymś innym, przypalą się.
Wrzuć wszystkie składniki do naczynia, w którym będziesz całość miksować, i zacznij miksować. Miksery / blendery o mniejszej mocy mogą się zagrzać, bo pędy czosnku mogą się owijać wokół ostrzy.
Ja lubię, żeby pesto miało odrobinę kształtu, nie było idealnie gładką masą, ale jeśli wolisz, możesz je zmiksować na gładko.
Zielone pesto z czosnku – zastosowanie
Najprostszym sposobem na użycie pesto z czosnku jest podanie go z makaronem – jak na zdjęciach. Ugotuj makaron, odlej 3-4 łyżki wody z gotowania, do odcedzonego makaronu dodaj tyle pesto, ile lubisz (sensowne minimum to łyżka na osobę), rozprowadź wodą spod makaronu, podawaj na ciepło.
Możesz też używać pesto jako pasty do kanapek czy wrapów. Uprzedzam, da się wyczuć aromat czosnku, ale to oczywiste.
Jeśli lubisz lasagne, możesz zrobić lasagne z mojego przepisu i zamiast szpinaku dodać do twarogu to właśnie pesto – tutaj link:
Zielone pesto z czosnku – uwagi
Jeśli chodzi o to, jak przechowywać pesto z czosnku, czy w zasadzie jakiekolwiek pesto domowe, to moim sposobem są pojemniki próżniowe. Mam sporo wariantów pojemników FoodSaver i uważam, że są warte ceny, bo wydłużają czas przydatności jedzenia z kilku dni do kilkunastu (czasem ponad 2 tygodnie).
Jeśli nie masz ochoty na takie inwestycje, polecam włożyć pesto do słoika, zostawić trochę miejsca na górze i zalać je oliwą. Tylko, że masz potem jakieś 3-5 dni, żeby je zjeść.
Trzecia metoda to mrożenie – najlepiej w porcjach, jakich używasz. Przydatna może okazać się silikonowa forma do babeczek – nałóż do niej pesto, wrzuć do zamrażarki, a potem przełóż zamrożone porcje do torby strunowej.
Linki w tekście mogą być afiliacyjne. Nie wpływa to na moje opinie.
Related posts
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl