Raz na jakiś czas warto przypomnieć sobie domowe, swojskie smaki (nawet jeśli gulasz to danie węgierskie). Gulasz wołowy z kaszą to dla mnie idealne połączenie – jasne, można podać go z ziemniakami czy makaronem, ale kasza pasuje tu najlepiej.

Gulasz wołowy z kaszą – przepis

proporcje na 2 porcje kaszy i 6 porcji gulaszu (który świetnie poddaje się mrożeniu)

  • 2 łyżki kaszy gryczanej
  • 2 łyżki kaszy jęczmiennej
  • 8 łyżek wody
  • łyżeczka oliwy
  • sól
  • pieprz
  • 500 g chudej wołowiny
  • 2 przeciery pomidorowe
  • 1 cebula
  • 200 ml czosnkowego dipu z bakłażana
  • łyżka oleju rzepakowego

gulasz wolowy z kasza

Jeśli nie masz dipu bakłażanowego, to polecam go zrobić. Bez tego sos gulaszowy nie będzie miał tego smaku i konsystencji, o jaką chodzi. A przy okazji – dip przyda się jako pasta do kanapek.

Kaszę wsypać do garnka, zalać wodą, dodać oliwę i przyprawy. Zagotować, gotować na najmniejszym gazie – zwykle około 15-20 minut. Woda powinna odparować, a kasza – być miękka.

Pokroić cebulę w kostkę, wrzucić na rozgrzany w garnku olej. Dusić 3-5 minut. Dodać pokrojone w nieduże kawałki mięso. Dusić około 40 minut na małym ogniu. Po tym czasie dodać dip z bakłażanów, przecier pomidorowy, doprawić w miarę potrzeby i dusić kolejne 20-30 minut (zależy od tego, jak duże są kawałki mięsa).

Kaszę rozdzielić na 2 talerze, dodać część gulaszu. Resztę podzielić na odpowiednie porcje (np. po 2 porcje w pojemniku), wystudzić i zamrozić.

Podawać np. z ogórkami małosolnymi. Przepisu nie podaję, bo ich nie robię, ale na pewno każdy ma swój sprawdzony.