Przedwczorajsze zestawienie rzeczy z logo LV naprowadziło mnie tez na trop kilku śliczności z logo Chanel. To ten sam nurt, co opisywane rzeczy niby-LV. Jest logo, jest nazwa marki, ale do oryginału bardzo daleko. Wzruszyłam się trochę t-shirtem z tęczowym, haftowanym logo Chanel – pamiętacie takie ze straganów?