Moje ulubione sprawdzone kremy nawilżające do twarzy

To niby taki banał, bo co to za filozofia znaleźć krem nawilżający. Ale jeśli kiedykolwiek stałaś przed półką (ha, ha, raczej wielkim regałem) w drogerii czy biegałaś po perfumerii, próbując ustalić, co kupić, to mój tekst jest dla Ciebie.

Nie, ja też nie testowałam wszystkich kremów na świecie, mam tylko jedną głowę i nie zmywam z siebie pielęgnacji co godzinę, ale testowałam ich DUŻO i mam spore porównanie.

Dodam jeszcze, że „krem nawilżający” to pewne uproszczenie. Bo są kremy odżywcze – ale one też dbają o nawilżenie skóry. Są kremy przeciwzmarszczkowe – ale często ich jedynym działaniem jest dbanie o utrzymanie / poprawę nawilżenia skóry, bo nie zawierają żadnych substancji aktywnych typu retinoidy, kwasy, witamina C czy niacynamid.

Spis treści

Czy krem nawilżający jest konieczny?

Co do zasady, nie. Absolutne minimum pielęgnacji to preparat do mycia twarzy + SPF. To jednak dotyczy tylko osób z całkowicie idealną, pozbawioną jakichkolwiek niedoskonałości skórą. Poza tym, nawet jeśli jednego dnia się taką ma, to po jakimś czasie coś może się pojawić – niewystarczające nawilżenie skóry, szary odcień, przebarwienia, wypryski (każde osobno albo wszystko naraz, bo dlaczego nie).

Ja używam i toniku nawilżającego (rano i wieczorem, chyba że to jest wieczór, kiedy nakładam retinol), i kremu nawilżającego (rano i wieczorem, przy czym są to zwykle różne preparaty), i jeszcze poprawiam maską nawilżającą co najmniej raz w tygodniu. Ale ja mam 46 lat – nie mówię, że każdy musi robić tyle samo i tak samo, natomiast mogę powiedzieć, że u mnie przynosi to dobre efekty.

Czy kremu nawilżającego trzeba używać pod SPF?

To zależy od tego, jaką masz cerę, jak wygląda Twoja poranna pielęgnacja i jakiego SPF używasz. W mojej porannej pielęgnacji pojawia się tonik nawilżający i serum nawilżające (którego używam do masażu Foreo Bear), więc teoretycznie mogłabym sobie darować krem nawilżający (albo np. tonik). Spróbowałam kilka razy pominąć któryś z tych etapów i nie czułam się tak dobrze, jak po zastosowaniu wszystkich trzech nawilżaczy.

Ważna uwaga: ja się nie maluję. Warto sprawdzić swoją pielęgnację w połączeniu z makijażem – żeby się nie okazało, że doskonała pielęgnacja poranna sprawia, że roluje Ci się podkład na twarzy.

Czy retinol trzeba przykrywać kremem nawilżającym?

Zakładam, że retinol to jakieś serum z retinoidami. Jeśli tak, to ja bym je przykrywała, taka jest wykładnia. Niektóre marki rekomendują, żeby poczekać z nakładaniem kremu 30-40 minut, ale rozumiem, że nie każdy jest tak zorganizowany, że akurat przez ten czas poczyta książkę, a potem podniesie się i nałoży ostatni etap pielęgnacji. Poza tym, zwykle 2-3 minuty wystarczą, a to tyle czasu, ile trzeba, żeby nałożyć balsam na ciało, więc nie ma przestojów.

Czy krem nawilżający zatyka pory?

Nie z zasady, ale każdy nieodpowiednio dobrany do skóry krem (czy serum, czy olej) może powodować zatykanie (zapychanie) porów. Nie ma tu jednej zasady, chociaż w internecie nietrudno znaleźć listy składników komedogennych (czyli o działaniu blokującym pory). Jeśli masz z tym problem, warto pojedynczo odstawiać preparaty, których używasz – każdy na kilka tygodni. Kiedy problem ustanie, będzie wiadomo, co było przyczyną zapychania porów.

Czy warto kupić droższy krem nawilżający?

Nie. Warto kupić taki, który jest odpowiedni dla Twojej skóry i portfela. Jeśli masz kupić krem za 20 zł, który jest dla Ciebie za lekki albo za bogaty, to nie będzie spełniać swojej funkcji. Jeśli masz kupić krem za 200 zł (albo więcej) i używać go po odrobince, żeby starczył na rok, to też nie będzie spełniać swojej funkcji.