O tym, że uwielbiam bakłażany, pisałam niejeden raz. Wizualnie uważam je za najładniejsze warzywa – a odkąd dowiedziałam się, że poza bakłażanami w kolorze bakłażanowym są też bakłażany pasiaste oraz BIAŁE, to już w ogóle szał. W moim uczuciu bardzo pomagają mi odwiedziny u Majlertów. Poniżej mini-galeria zdjęć – moich i Marty (jeśli nie obserwujesz Marty na Instagramie, to wiele tracisz):

Ale OK. Roladki z bakłażana. Jeśli chcesz nazwać je bardziej wytwornie, powiedz: involtini. Znaczy to samo, ale po włosku jest jakoś światowo, prawda?

Roladki z bakłażana: składniki

  • 2-3 średniej wielkości bakłażany (ale spójrz w uwagi)
  • 2 opakowania ricotty
  • otarta skórka z 1 cytryny
  • sól do smaku
  • 2 słoiki gotowego sosu pomidorowego (ale spójrz w uwagi)
  • oliwa
  • parmezan

Roladki z bakłażana: przepis

roladki z baklazana

Bakłażany umyj, osusz i pokrój w plastry, a następnie zgrilluj lub upiecz (polecam niższą temperaturę, typu 150C i dłuższy czas pieczenia, żeby nie było skwarek, jak zajmiesz się czym innym). Albo kup te gotowe, o których piszę w uwagach, wyjmij ile potrzebujesz (tutaj zużyłam cały kilogram i wyszło jakieś 7-8 porcji) i doprowadź do konsystencji, w której dają się zwijać.

Piekarnik rozgrzej do 200C (to temperatura do zapiekania roladek).

Na dno naczynia do zapiekania (albo ceramicznego, albo kamionkowego, albo żeliwnego) wlej sos pomidorowy.

Otrzyj skórę z cytryny, zmieszaj z ricottą i dopraw solą.

Nakładaj ricottę na roladki (mniej więcej po półtorej łyżeczki, ale to zależy od rozmiaru plastra), zwijaj i układaj w sosie, zwinięciem do spodu żeby się nie porozwijały.

Wstaw całość do piekarnika, raczej na dolną półkę niż górną, nie potrzebujemy bakłażanów na chrupko. Raczej chodzi o to, żeby całość dania osiągnęła tę samą, przyjemną do jedzenia, temperaturę.

Po wyjęciu z piekarnika, zetrzyj na roladki trochę parmezanu – tyle, ile Ci serce podpowiada.

Podawaj na ciepło.

roladki z baklazana

Roladki z bakłażana: uwagi

Czym zastąpić bakłażana?

Zanim pomówimy o innych warzywach, mam dla Ciebie protip, lifehack czy jak to tam nazwać. Otóż ja też nie kocham krojenia bakłażana, lekkiego skrapiania oliwą, grillowania ani pieczenia – bo zajmuje to bardzo dużo czasu, a jak się nie dopilnuje, to wychodzą skwarki z bakłażana, które można ewentualnie wyrzucić do kompostownika.

Warzywa kupuję w osiedlowym warzywniaku i u wyżej wspomnianych Majlertów, ale za którymś razem albo nie chciało mi się ruszać z domu, albo coś było nieczynne i odkryłam coś, co bardzo ułatwia życie, kiedy potrzebujesz mieć zgrillowane plastry bakłażana: mrożone, grillowane plastry bakłażana. Robi to Bonduelle, torba zawiera kilogram warzyw. Według cen z września 2023, kosztuje jakieś 25 zł (ja kupowałam we Frisco). Nie da się ukryć, to jest więcej niż kilogram surowych bakłażanów, ale ktoś już je za Ciebie pokroił i zgrillował. Wystarczy je doprowadzić do temperatury pokojowej.

Jeśli jednak zdecydowanie odmawiasz bakłażana, to może cukinia? To też warzywo, które łatwo pokroić w plastry i zgrillować. Według podobnej metody zrobiłam lasagne z cukinii:

Lasagne z cukinii

Poza cukinią (tudzież kabaczkiem) nic więcej nie przychodzi mi do głowy jako godne zastępstwo. Od biedy dałoby radę to zrobić z papryką, ale ona ma bardziej zdecydowany smak.

Czym zastąpić ricottę?

Powiem tak: raz czy drugi miałam pomroczność jasną i użyłam mascarpone zamiast ricotty. Nikt nie narzekał. Mascarpone robi się ze śmietany, a ricottę z serwatki, ale uważam, że tutaj można jedno zastąpić drugim.

Nie jestem przekonana, czy dobry byłby twaróg – moim zdaniem jest za kwaśny. Już prędzej jakiś twarożek kozi, bo on jest trochę bardziej słony.

Z kolei feta byłaby o wiele za słona. Może gdyby zmieszać ją 50:50 z twarogiem?

Jaki sos pomidorowy będzie najlepszy?

Taki, jaki lubisz. Ja nie mam takiego, bo zawsze budzi się we mnie oszczędność i „zrobię to sama!”. Nie ma obowiązku, są różne gotowe sosy, np. Mutti – jeśli masz je w domu, to pójdzie CI szybciej, niż mi poszło – bo samo ugotowanie sosu i takim smaku i konsystencji, jaki mi pasuje, to jakieś półtorej godziny.

Jak przechowywać roladki z bakłażana?

Myślę, że nie ma problemu z zamrożeniem, bo to danie nie ma jakichś kontrastów teksturalnych, jest raczej miękkie. Lepiej przed pieczeniem, niż po – idealnie proponuję kupić foremki aluminiowe, dobrze się w nich mrozi takie na wpół gotowe dania do pieczenia.

Zanim ktoś się oburzy, że przecież proponuje mrożonego bakłażana, to jak to znów to mrozić? Tak to. Zakaz ponownego zamrażania dotyczy surowego mięsa (czyli: kupiłam, zamroziłam, rozmroziłam, teraz muszę przetworzyć termicznie i ewentualnie teraz zamrozić). Ale jak chodzi o warzywa, które były rozmrażane w lodówce, to nie ma większych przeciwwskazań.

Ale jeśli nie chcesz mrozić, to roladki z bakłażana wytrzymają parę dni w lodówce w naczyniu do zapiekania.

Linki w tekście mogą być afiliacyjne. Nie wpływa to na moje opinie.

roladki z baklazana