Potrawa znana w Polsce jako spaghetti bolognese jest mniej więcej tak samo włoska, jak ruskie są pierogi z ziemniakami i serem albo japoński jest śledź z cebulą, korniszonami i majonezem. Prawdę mówiąc, nie jestem jej fanką – mięso zaduszone w pomidorach, doprawione solą i pieprzem, nie ma tak naprawdę wiele uroku. Włoski sos pomidorowy z klopsikami to co innego – składniki niby te same, ale efekt o wiele lepszy. OK, pracy też jest tu więcej, ale to jedno z tych dań, które dobrze poddaje się mrożeniu i można je w ten sposób przechować na później. Spróbuj!
Włoski sos pomidorowy – przepis
proporcje na 6 porcji
- 500 g mięsa wołowego
- 100 g tartego parmezanu
- 1 pęczek pietruszki
- 1 jajko
- sól
- pieprz
- 4 puszki pomidorów
- 3 ząbki czosnku
- 4 łyżki sosu worcestershire
- 4 łyżki oliwy
- 1 cebula
- szklanka czerwonego, wytrawnego wina
Posiekaj pietruszkę i jeden ząbek czosnku. Dodaj do mięsa razem z tartym parmezanem, jajkiem, solą i pieprzem, wymieszaj. Uformuj nieduże kulki – takie na jeden kęs. Rozgrzej na patelni łyżkę oliwy, obsmażaj kulki i odkładaj na talerz. W połowie dolej na patelnię drugą łyżkę oliwy.
Posiekaj cebulę i resztę czosnku.
W garnku rozgrzej resztę oliwy. Wrzuć cebulę i czosnek, podduś 2-3 minuty. Dodaj pomidory, sos worcestershire i wino. Zagotuj, duś około 30 minut, aż sos zgęstnieje.
Po tym czasie dodaj klopsiki do sosu, delikatnie wymieszaj, gotuj na minimalnym ogniu jeszcze 20-30 minut. Mięso ma być miękkie, a sos gęsty. Pod koniec gotowania spróbuj sosu i dopraw go według potrzeby.
Podawaj na ciepło, najlepiej z makaronem. Możesz dodać starty parmezan i posiekaną pietruszkę.
Włoski sos pomidorowy z klopsikami doskonale poddaje się mrożeniu – podziel go na porcje na jeden obiad, opisz datą i schowaj do zamrażarki. Wyjmij najlepiej na 1 dzień przed planowanym podaniem, trzymaj w lodówce, podgrzej przed podaniem w garnku.
Related posts
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl