Domowe posiłki są najlepsze, ale nie zawsze ma się czas na gotowanie. Dlatego tak przydatnym narzędziem jest wolnowar. W zależności od ustawień, można w nim przygotować posiłek przez noc lub w ciągu dnia, kiedy jesteśmy poza domem. Wracamy do domu i gotowe.
Spis treści
Co można ugotować w wolnowarze?
W zasadzie wszystko. Najprostszym i najpopularniejszym sposobem gotowania w wolnowarze są wszelkiego rodzaju zupy i mięsa w sosie – polecam mój przepis na tajską zupę z kurczakiem, jest świetna! Ale to nie wszystko. W wolnowarze można przygotować całego kurczaka (tu z kolei polecam przepis na kurczaka w cytrynach), można w nim zrobić lasagne, widziałam też przepisy na chleb czy ciasto.
Ile kosztuje wolnowar?
Najtańszy wolnowar Russell Hobbs, jaki oferowany jest w sprzedaży, kosztuje około 150 zł. Ma pojemność 3,5 litra, więc wystarczy w dwuosobowej rodzinie, ale jeśli gotujesz dla 3-4 osób, polecam Ci większą pojemność – nie ma sensu gotować codziennie, a dania z wolnowaru można mrozić jak każde inne.
Ile prądu zużywa wolnowar?
To akurat bardzo łatwo można policzyć w odniesieniu do każdego urządzenia podłączanego do prądu. Oczywiście, to wszystko szacunkowe obliczenia, bo nie wiem, czy urządzenie o mocy 160 W właśnie tyle mocy pobiera w każdej minucie pracy, czy może czasem mniej, ale dla uproszczenia, liczymy to tak:
moc urządzenia x czas x cena kWh prądu
czyli
160 W x 8 godzin (zakładam, że gotujesz swoje danie przez tyle właśnie czasu i że wolnowar cały czas potrzebuje 160 W) = 1280 Wh (watogodzin)
Ale ponieważ w normalnych rozliczeniach z dostawcą prądu posługujemy się kWh (kilowatogodzinami), to w kWh powyższa wartość wynosi 1,28 kWh.
Przyjmijmy, że średnia cena kWh prądu w Polsce w roku 2017 wynosi 56 groszy. Czyli zużyliśmy na gotowanie:
1,28 x 0,56 = 0,71
Czyli 71 groszy za ugotowanie jakichś 6 porcji obiadu.
Naturalnie, potem jeszcze trzeba wolnowar umyć (ja ceramiczną misę myję w zmywarce, nic się jej nie dzieje, pokrywkę wystarczy szybko umyć zmywakiem i osuszyć), co podnosi koszty, ale garnki też trzeba zmywać.
Nawet gdyby przyjąć, że będziemy gotować w wolnowarze co drugi dzień, to miesięczny wydatek na prąd za gotowanie w wolnowarze wyniesie 10,65 zł. A zwykle nie gotuje się w nim aż tak często – z mojego doświadczenia, używam wolnowaru nie częściej niż raz w tygodniu, zawsze zamrażam część powstałego jedzenia, innego dnia gotuję coś normalnie (np. makaron z sosem).
Jakie są warianty wolnowarów?
Najprostsze wolnowary mają sterowanie manualne – zwyczajne pokrętło z przodu, które może być ustawione w pozycji „off”, „1” (mniejsza moc podgrzewania, zwykle wtedy trzeba ok. 8 godzin na przygotowanie posiłku), „2” (większa moc podgrzewania, wtedy zwykle 4 godziny są wystarczające, żeby danie było gotowe) i „podgrzewanie” (służące do utrzymywania ciepła w misie wolnowaru). Są też wolnowary z timerem – to pozwala lepiej zaplanować czas gotowania. No i są też wolnowary ze sterowaniem elektronicznym, co pozwala najbardziej precyzyjnie dopasować czas i długość gotowania. Firma Crock-Pot, najbardziej znany producent wolnowarów (na tyle, że w języku angielskim ich nazwa marki funkcjonuje jako synonim słowa „slowcooker”), ma też w ofercie (niestety, nie w PL) wolnowar ze sterowaniem przy pomocy aplikacji mobilnej – zanim zaczniesz się śmiać, pomyśl, o ile szybciej jest uruchomić czy zatrzymać gotowanie z komórki, zamiast musieć wrócić się do domu, żeby to zrobić.
Jaki wolnowar wybrać?
Wszystko zależy od potrzeb. Mój pierwszy wolnowar to najprostszy, niewielki model Russell Hobbs za około 150 zł – 3,5 litra wystarcza dla 2 osób, można tu spokojnie przygotować 6 porcji obiadu czy kolacji, ale jeśli planuję podjąć gości, to jest to niewiele.
Gdybym kupowała drugi wolnowar teraz, pewnie wybrałabym większy i ze sterowaniem elektronicznym – np. wolnowar Crock-Pot 4,7 litra, czarny – ten kosztuje około 370 zł. Ale tak najbardziej kusi mnie (niestety, jak prawie zawsze w moim przypadku) najwyższy dostępny w Polsce model Crock-Pot 6 L Duraceramic Saute – głównie za możliwość opiekania i podsmażania, także na płycie indukcyjnej. To już większy wydatek, bo na ten model trzeba wydać od 659 zł wzwyż, ale możliwość wstępnej obróbki termicznej mięsa w tym samym naczyniu, w którym będzie potem dochodzić w wolnowarze bardzo do mnie przemawia.
Jakie jeszcze są zalety wolnowaru?
Jest ich na pewno wiele, ale na koniec chciałam powiedzieć o jednej, o której zwykle się nie myśli. Lato. Większość z nas nie ma klimatyzacji w domu (o tym, czy warto i ile to kosztuje, obiecuję napisać w osobnym wpisie już niebawem), więc letnie miesiące to trudny czas dla gotowania, a nie każdy wytrzyma tyle na kanapkach i sałacie. Włączenie piekarnika, żeby zrobić lasagne w lipcu, to dla wielu osób prawdziwa tortura. A wolnowar nie podnosi temperatury w kuchni, więc można w nim gotować do woli.
Related posts
28 Comments
Comments are closed.
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl
[…] Masę informacji praktycznych o cenie wolnowaru, kosztach użytkowania i innych sprawach znajdziesz w moim tekście o wolnowarach. […]
[…] niepoprawną gadżeciarą – w mojej kuchni właśnie pojawił się drugi wolnowar, mam też multicooker Kohersen MyCook, w doniczce z kwiatkiem mam czujnik informujący mnie o […]
Chcialbym jeszcze dodac jeden benefit korzystania z wolnowarow.
W Polsce jest wyjatkowo slaba jakosc zarowno wowlowiny jak i jagnieciny, ktore to bardzo sobie cenie.
Wolnowar pozwala mi zajadac sie tymi miesami a nie myslec dlaczego dany kawalek smakuje jak podeszwa!
To prawda, nawet mniej piękne kawałki mięsa w wolnowarze nabierają smaku – robiłam tak w przypadku pilawu z jagnięciny (https://jestpieknie.pl/najlepszy-pilaw-z-jagnieciny/). Nie powiedziałabym, że nie ma dobrej jagnięciny ani wołowiny, po prostu są trudniejsze do znalezienia niż drób czy wieprzowina.
Cześć, zastanawiam się nad zakupem tego urządzenia, ale mam poważną rozkminę. Piszesz, że ten 3,5 l wystarcza na 4 porcje obiadu. Ale co wchodzi w skład tego obiadu? Czy upchnę mięso i warzywa na 4 porcje? czy zmieści się cały kurczak? Nie mogę się też zdecydować, czy ma być z timerem, cz ywystarczą pokrętła. Niby logika podpowiada, że z timerem, ale czy faktycznie się z tego korzysta? Kolejna kwestia to możliwość podsmażenia mięsa w tym samym naczyniu, a potem jeszcze wrzucenie naczynia do zmywarki. Nie każdy wolnowar ma te opcje. No zgłupiałam! Najpierw myślałam, że 3,5 l będzie w sam raz dla 2 osób, żeby ugotować danie na 2 dni, potem, że absolutnie nie, teraz znów myślę, że 3,5 l będzie akurat.
W skład obiadu wchodzi to, co ugotujesz – tutaj znajdziesz moje przepisy na dania z wolnowaru: https://jestpieknie.pl/tag/wolnowar/ Tak, zmieści się też cały kurczak, proszę: https://jestpieknie.pl/cytrynowy-kurczak-z-wolnowaru/
Decyzja timer / pokrętła to rzecz osobista, ja używam i jednego, i drugiego (mam dwa wolnowary i pewnie to nie koniec). Sterowanie elektroniczne ma też tę zaletę, że po tym, jak upłynie założony czas gotowania, wolnowar przechodzi w tryb podtrzymania temperatury, więc danie nie gotuje się dalej.
Jedyny wolnowar, jaki znam, który daje możliwość podsmażenia, to CrockPot z pokryciem DuraCeramic. Tego w zasadzie nie trzeba za bardzo myć w zmywarce, bo nic nie przywiera, wystarczy przetrzeć zmywakiem z płynem.
Na początku radziłabym kupić mały, prosty wolnowar – taki, który nie będzie ani skomplikowany w użytkowaniu, ani drogi, w razie gdyby się okazało, że to nie jest urządzenie dla Ciebie.
Cześć. Zazwyczaj gotuję w dużych garnkach, więc jak się zagapię nie grozi mi wykipienie potrawy i koszmarne czyszczenie kuchenki gazowej.
Czy podobnie można używać wolnowary, czy konieczne jest wypełnianie ich aż pod pokrywkę?
Zwykle w moich przepisach proporcje są tak ustawione, że wolnowar (w zależności od rozmiaru) będzie wypełniony co najmniej do 50-60%. Ale ponieważ tu nic nie wykipi, to można też gotować takie ilości, że misa jest szczelnie wypełniona.
Właśnie zostałem posiadaczem Yoera 6,5L. A jest nas dwoje. Stąd moje wcześniejsze pytanie.
Rozumiem, że wypełnienie wolnowaru w 1/4 lub 1/3 jego pojemności, nie zaszkodzi potrawie. Czy tak?
Jeśli zamiast 5 kg składników w wolnowarze pojawi się 2,5 kg składników, a czas obróbki będzie taki sam, to jedynym skutkiem może być większy stopień rozgotowania.
Poza tym, wolnowar ma tę zaletę, że można w nim ugotować większą ilośc jakiejś potrawy, podzielić ją na porcje i zamrozić do późniejszego odgrzania.
Dziękuję za informacje. Takiej odpowiedzi się spodziewałem, choć nie byłem jej pewny. 🙂
Jeszcze raz dziękuję.
Drobiazg. Udanego gotowania!
dzień dobry, myślę o zakupie wolnowaru duraCeramic 6l, ale z tego co widać misa jest okrągła, czy da się w nim zrobić całego kurczaka lub pieczeń np.2kg?
Wiele zależy od rozmiaru kurczaka. Piekłam kurczaka w o wiele mniejszym wolnowarze i zmieścił się bez problemu: https://jestpieknie.pl/cytrynowy-kurczak-z-wolnowaru/
Pieczeń raczej da się wcisnąć, gdyby to był naprawdę duży kawałek mięsa, ale nie przewiduję większych problemów.
[…] spodem, ale nie trzeba niczego namaczać, bo mają pokrycie DuraCeramic – to samo, co misa w moim wolnowarze Crock-Pot! Jeśli grillowałam mięso w przyprawach, warzywa czy zapiekałam chleb, wystarczy tylko […]
o wow fajne wyliczenia prądu, no mi sie podoba też, że nie przypala i oczywiście delikatnijesze mięso, bardziej soczyste, a sam mam taki crock – pot 3,5 litra czerwony, polecam!
Bardzo dobra pojemność, w sam raz dla 2-3 osób w domu 🙂
super, ja właśnie tak się zastanawiałam nad takim wolnowarem, bo bardzo by mi się przydał, a jeszcze na dodatek crock pot ma na swojej stronie dużą promocję na wolnowary, więc wychodzi sporo taniej. a jaką pojemność dla 4 osób, 4,7l będzie ok?
To zależy, co chcesz w nim przygotować i w jakim wieku są te osoby – podejrzewam, że dziecko zjada mniej niż dorosły. 4.7 litra to już duży wolnowar, no i pamiętaj, że zawsze możesz ugotować posiłek na 2-3 razy, albo część zamrozić.
zamówiłam 4,7 litra. 150 zł taniej i darmowa wysyłka. dzięki wielkie! <3 lubię takie fajne okazje. mam nadzieję, że będzie mi dobrze służył <3
Moim najlepszym z dotychczasowych wolnowarów to CrockPot i nareszcie jestem zadowolona. Jakość na najwyższym poziomie i bardzo korzystna cena.
dokładnie tak! nie zdarzyło mi się, żeby jakikolwiek przepis się nie udał. 🙂 a testuję naprawdę różne dania. 🙂
też mam wolnowar z tej firmy i uważam, że jest świetny!
Mam Crock-Pot o pojemności 4,7 litra, ponieważ dla mnie samej nie potrzeba nic więcej. Cóż powiedzieć… Wygoda maxymalna, nic nie wykipi, nie muszę szorowac kuchenki a jedzenie przepyszne, smaczne i zdrowe
i się nie przypali! dla mnie to dwie największe zalety, które mnie skusiły na zakup 😀
z tym przypalaniem, a raczej brakiem, to prawda, nawet mąż nie jest w stanie sknocić obiadu 😀
Bardzo fajny wpis. Łopatologicznie wyjaśnione. Dzięki za te wyliczenia zużycia i zwrócenie uwagi, że
nam nie ogrzewa latem kuchni. Kupiłam mały i bez timera, ale już żałuję. Oddam synowi, jest.sam i gotuje. Do domu, leczo, bigos, obiad na 4 osoby na 2 dni, to musi być większy.
Tak, większy wolnowar to moim zdaniem lepszy pomysł, bo gotujesz raz, a masz od razu kilka porcji.