Lato nie sprzyja staniu przy garach, bo nawet jeśli ma się w domu klimatyzację (co jest absolutnym błogosławieństwem!), to nie ma się zwykle chęci na gęste, zawiesiste sosy. Ale też nie zawsze wystarczy sama sałata – i wtedy takie makarony, jak ten z pomidorami i miętą, gdzie wiele gotować nie trzeba, to doskonały wybór.

Makaron z pomidorami i miętą: składniki

  • 150 g makaronu
  • ok. 100 g boczku parzonego, w kawałku albo plasterkach
  • ok. 500 g pomidorków koktajlowych
  • bardzo duża garść liści mięty
  • 4-5 ząbków czosnku
  • szczypta płatków chili
  • ok. 100 g labneh

To się przyda:

Ostry nóż – bez tego nie posiekasz cebuli, czosnku ani pietruszki. Jeśli masz już nóż, to przyda Ci się też…

Ostrzałka do noży – nie jestem największą specjalistką od noży, ale wiem, że nawet taki za 12 zł z IKEA można naostrzyć tak, że pokroisz pomidora w najcieńsze plasterki.

Garnek z pokrywką – nie musi być bardzo duży, ale wystarczający na sos i potem na makaron. Ja używam garnków WMF, linkuję do takiego, jaki mam – ale kieruj się rozmiarem.

Miseczki kuchenne – moim zdaniem mise en place (czyli przygotowanie wszystkich składników przed przystąpieniem do gotowania) to podstawa, bo nie lubię robić czegoś w pośpiechu. Tutaj warto mieć co najmniej dwie – jedną do odmierzenia makaronu (i potem zachowania wody spod makaronu) i drugą na pomidory.

makaron z pomidorami i mieta

Makaron z pomidorami i miętą: przepis

Wyjmij labneh z lodówki – nie chcemy, żeby się zwarzył od różnicy temperatur.

Pokrój w kostkę (albo podłużne kawałki na jeden kęs) boczek, wrzuć do garnka, podsmażaj tak, żeby lekko się przyrumienił (nie spalił na wiór) i wytapiaj z niego tłuszcz.

Gdyby tłuszczu było bardzo dużo (więcej, niż przykrywa dno garnka, którego używasz), odlej część na inną okazję.

Posiekaj czosnek, dodaj do patelni razem z płatkami chili, podsmażaj z boczkiem.

Zacznij gotować makaron – ustaw minutnik na 1 minutę mniej, niż wynika to z opisu producenta. Odlej 2-3 łyżki wody spod makaronu przed odcedzeniem.

Pomidory pokrój na pół (jeśli są bardzo duże – na ćwiartki), dorzuć do patelni. Podsmażaj ok. 3-5 minut.

Odcedź makaron, dodaj do garnka z pomidorami i boczkiem, wymieszaj. Jeśli całość sprawia wrażenie suchej, dodaj łyżkę-dwie wody spod makaronu.

Zdejm garnek z palnika, dodaj labneh i liście mięty (możesz je trochę porwać).

Podawaj od razu, na ciepło.

makaron z pomidorami i mieta

Makaron z pomidorami i miętą: uwagi

Czy mogą być normalne pomidory?

Tak, ale wyjmij nasiona, pokrój w kawałki sam miąższ. Trochę tak, jak w przepisie na zapiekankę prowansalską.

Czym zastąpić labneh?

Zakładam, że nie chodzi o zweganizowanie dania, bo nie wiem, jak wegańskie sery zachowują się przy obróbce cieplnej. Inny rodzaj sera, który tu się nadaje, to ricotta, od biedy też burrata (chociaż jak dla mnie, trochę jej szkoda do wymieszania w sosie), ewentualnie jakiś kozi twarożek.

Czym zastąpić miętę?

Bazylia jest to bardzo dobrym zastępstwem, możesz też pomieszać te dwa zioła.

Czym zastąpić boczek?

Jeśli chodzi tylko o coś innego, ale też mięsnego, drobno pokrojona kiełbasa albo chorizo sprawdzą się bardzo dobrze. Jeśli ma być bezmięsnie – to kapary i oliwki, drobno posiekane, mogą dać podobny efekt smakowy.

Inne przepisy z makaronem:

Makaron z jarmużem

Spaghetti puttanesca z tuńczykiem

Makaron z cukinią i pomidorami (przepis Meghan Markle Sussex)

Makaron ze szparagami i serem labneh

 

Linki w tekście mogą być afiliacyjne. Nie wpływa to na moje opinie.

Och, cześć 👋
Miło cię poznać.

Zarejestruj się, aby regularnie otrzymywać ciekawe treści w swojej skrzynce odbiorczej.

Nie spamuję! Przeczytaj politykę prywatności, aby uzyskać więcej informacji.