Zielone kopytka to potrawa z dzieciństwa w wersji prawie-włoskiej. Nie piszę „gnocchi” w tytule celowo – niech się mnie puryści kulinarni nie czepiają.

Zielone kopytka – składniki

proporcje na około 40 sztuk, czyli jakieś 6-8 porcji

  • 450g szpinaku mrożonego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 duża cebula
  • 2 jajka
  • 250g sera białego low-fat
  • 250g + 50g mąki pełnoziarnistej
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • 50g parmezanu tartego
  • sól
  • pieprz

Zielone kopytka – przepis

Szpinak zostawić w temperaturze pokojowej na godzinę, niech odtaje.

Na patelni rozgrzać olej, dodać posiekaną cebulę i czosnek. Dusić 2-3 minuty.

Dodać szpinak, dusić aż odparuje woda. Mieszanina ma być gęsta. Odstawić, lekko przestudzić.

W sporej misce ubić dwa jajka. Dodać ser biały i parmezan, większą część mąki, szpinak z patelni. Dobrze wymieszać, w razie potrzeby jeszcze doprawić (ma być wyraziste w smaku!).

Na talerzu rozsypać resztę mąki. Nabierać łyżką porcję mieszanki z miski, obtaczać w mące tak, żeby powstała prostopadłościenna kluska – kopytko. Układać na czystym talerzu tak, żeby kopytka się nie stykały.

Zagotować w dużym garnku wodę, osolić, wrzucać kopytka – proponuję w partiach po 10, żeby nie było ich w garnku za dużo. Kiedy wypłyną, gotować 4 minuty, po czym wyjąć. Powtarzać, aż ugotuje się całość.

Podawać z sosem pomidorowym, z pastą ze zmiksowanych suszonych pomidorów, ewentualnie lekko posypane parmezanem.