Musztardę zwykle znamy jako dodatek do mięsa na ciepło – grillowanej kiełbasy czy kaszanki. Wiele osób zaczynających dopiero przygodę z dietą South Beach i zdrowym odżywianiem dla pewności odrzuca wszelkie gotowe dodatki, bo nie jest pewna, czy są zdrowe. Musztarda poprawia smak potraw – i to nie tylko jako dodatek do mięsa czy wędliny. Można z nią też gotować i tworzyć wyśmienite dania.

Jaką musztardę wybrać? To kwestia preferencji, ale w diecie South Beach niemile widziana jest musztarda miodowa i wszelkie tego typu słodkie odmiany. Jeśli koniecznie chcesz ją podać, zmieszaj zwykłą musztardę z łyżką miodu (zawiera cukry, ale przynajmniej wiesz, co dodajesz do musztardy). Jedna z moich ulubionych marynat do mięsa za grilla to musztarda sarepska zmieszana z miodem; miód można zastąpić syropem z agawy, ale jeśli nie jadasz tego dania regularnie, tylko 2-3 razy w sezonie, to możesz użyć miodu.

Typowa musztarda (sarepska, kremska, chrzanowa) może zawierać cukier – dopiero ostatnio doczytałam, że moja ulubiona musztarda sarepska Roleski go zawiera. Z drugiej strony, musztardy zwykle zjadam jednorazowo nie więcej niż łyżeczkę, więc zawartość cukru nie jest duża. Jednak w pierwszej fazie diety, kiedy walczysz z napadami głodu wywołanymi skokami cukru we krwi, lepiej wybierz musztardę Dijon.

Musztarda Dijon czasem nazywana jest musztardą francuską. Jest to poniekąd poprawne, bo Dijon leży we Francji, ale musztarda francuska to też często określenie musztardy z całymi ziarnami gorczycy, która z Dijon nie ma wiele wspólnego. Musztarda Dijon jest ostra w smaku, dla niektórych w ogóle za ostra (i rzeczywiście, może zdominować smak potrawy). Ja najczęściej używam jej do gotowania – moje ulubione przepisy z użyciem musztardy Dijon to sałatka cesarska, sałatka z kurczakiem na ostro i grillowany kurczak w sosie balsamicznym. Widoczna na zdjęciu musztarda Dijon to jeden z produktów oferowanych w sieci Lidl – moim zdaniem niczym nie różni się od trzykrotnie droższej musztardy Maille, oferowanej w supermarketach.

Musztarda ziarnista nadaje się i jako dodatek do mięsa, i jako składnik dressingu czy wręcz otoczka pieczonego mięsa – sprawdź mój przepis na pieczeń w musztardzie! Co ważne, otwarta musztarda w lodówce wytrzyma długo, nawet ponad miesiąc, więc możesz kupić kilka rodzajów i nie martwić się, że się zepsują.

Ten i więcej przepisów znajdziesz na blogu kulinarnym http://http://blog.polskiesouthbeach.pl/