Moja babcia nie lubiła gotować, ale umiała. Miała co prawda książkę kucharską pt. „Kuchnia polska”, ale nie przypominam sobie, żeby sięgała do niej często. Może wtedy, kiedy szukała przepisu na coś nietypowego. Bitki wołowe w sosie nie były jednym z tych przepisów – pojawiały się w domu regularnie. W sosie – grzyby, które babcia sama zebrała i ususzyła (w czasach kuchenki gazowej było to pewnym wyzwaniem dla bezpieczeństwa, ale dom stoi do dziś). Niestety, nie spisywała swoich przepisów, a ja o nie nie pytałam. Dlatego postanowiłam odtworzyć bitki wołowe, które będą smakować jak te, które robiła.
Spis treści
Bitki wołowe w sosie: składniki
proporcje na 4 porcje
- 500 g wołowiny
- 3 cebule
- pieprz
- sól
- 4 – 5 łyżek oliwy
- kilka grzybów suszonych
- ok. 300 ml bulionu
Bitki wołowe w sosie: przepis
Przyda Ci się duża, głęboka patelnia z pokrywką.
Namocz grzyby w bulionie. Jeśli tak, jak ja, mrozisz bulion w opakowaniach po 500 ml, nie przejmuj się nadmiarem – bulion posłuży Ci do ugotowania kaszy gryczanej, do której idealnie pasują bitki wołowe.
Pokrój mięso w plastry, rozbij.
Rozgrzej 2 łyżki oliwy na patelni.
Obsmaż mięso, odłóż na bok.
Cebule pokrój w półplasterki, duś na patelni, gdzie obsmażało się mięso.
Wyjmij grzyby z bulionu, pokrój z grubsza, dorzuć do patelni, duś razem z cebulą.
Dodaj bulion (ten, w którym moczyły się grzyby), zdrap wszystkie resztki z dna patelni, podgrzewaj.
Przerzuć do pojemnika miksera, zmiksuj sos na gładko.
Dodaj z powrotem całość (sos + mięso) na patelnię, duś pod przykryciem około godziny-półtorej. Dopraw w miarę potrzeby solą i pieprzem – raczej pod koniec gotowania, kiedy sos już zgęstnieje.
Bitki wołowe w sosie: uwagi
Podawaj tak, jak lubisz – u mnie jest to kasza gryczana (gotowana w reszcie bulionu) i ogórki kiszone.
Jak wyszło? Naprawdę idealnie. Sos jest gęsty, aromatyczny, mięso miękkie. Jasne, moja babcia nie używała miksera, ale ja z kolei nie zagęszczam sosu mąką – zmiksowana cebula z grzybami załatwia ten problem.
Jeśli podobał Ci się ten przepis, polecam też:
Linki do produktów wymienionych powyżej mogą być afiliacyjne. Nie wpływa to na moje opinie.
Related posts
Cześć!
Mam na imię Ania. W moim blogu znajdziesz masę porad o tym, jak dobrze wybierać – tak, żeby było pięknie. Szukasz przepisu na obiad, chcesz zrobić udane zakupy, a może nie wiesz, jak rozpoznać podróbkę? Zapraszam!Masz pytania? Napisz do mnie:
ania@jestpieknie.pl