Trochę się ochłodziło, więc można wrócić do gotowania. Ostatnio u mnie rządził kurczak w sosie orzechowym – po pierwsze dlatego, że zrobiłam go bardzo dużo, a po drugie dlatego, że jest to wyjątkowo smaczne danie.

Kurczak w sosie orzechowym – przepis

Proporcje na 6-8 porcji

  • 1,5 kg filetu z kurczaka
  • 1 puszka mleka kokosowego
  • 4 łyżki gładkiego masła orzechowego – moje ulubione to masło Meridian, do kupienia w guiltfree.pl
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 4 łyżki sosu sojowego
  • 3 łyżki czerwonej pasty curry
  • 1 łyżka pasty z tamaryndowca
  • 3-4 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki olej o neutralnym smaku
  • papryczka chili
  • świeża kolendra
  • limonka

Zmieszaj 1/3 puszki mleka kokosowego, połowę masła orzechowego, łyżkę sosu rybnego, łyżkę sosu sojowego, pastę z tamaryndowca i pastę curry. Najwygodniej będzie wszystko zmiksować.

Filety z kurczaka podziel – rozdziel je na pół, oddziel małe polędwiczki, duże kawałki podziel na 2-3 części. Zanurz w sosie, wymieszaj. Odstaw na godzinę.

Rozgrzej piekarnik do 200C.

Na patelni rozgrzej 2 łyżki oleju, obsmaż kurczaka. Ułóż go w naczyniu żaroodpornym, wlej marynatę i piecz jakieś 30 minut.

Posiekaj czosnek, oczyść chili z nasion, pokrój w paseczki. Na tej samej patelni podgrzej resztę oleju, wrzuć chili i czosnek, podsmażaj przez 2-3 minuty. Dodaj resztę mleka kokosowego, masła orzechowego, sosu sojowego i rybnego. Mieszkaj, gotując na wolnym ogniu.

Kiedy kurczak jest upieczony, włóż go na patelnię, podgrzej razem z sosem i podawaj ze świeżo posiekaną kolendrą i cząstkami limonki. Jako surówka sprawdzi się np. pikantny coleslaw – możesz też kupić surówkę z kapusty w znajomej restauracji orientalnej.

Przepis na podstawie tego, który znalazłam w blogu Cafe Delites.